2017-06-09

Jedziesz na urlop, ale mieszkanie zostaje ...

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

Gorący czerwiec i (mam nadzieję) ciepłe, pogodne lato, pora zaplanowanych, wielce wyczekiwanych wyjazdów wakacyjnych i urlopowych – to sekwencja samych pozytywnych skojarzeń, ale i... niepokojów, wynikających z pozostawienia swojego mieszkania i jego wyposażenia oraz cennych rzeczy bez bieżącego dozoru na dłuższy niż zwykle czas.

 

Dopinanie zawodowych spraw, pakowanie walizek, załatwianie urlopowych formalności – często w natłoku przedwyjazdowych obowiązków – sprawia, że zapominamy o odpowiednim przygotowaniu mieszkania na czas naszej nieobecności. Nasza czujność i zapobiegliwość niestety w tym okresie się osłabia i dobrze o tym wiedzą włamywacze i złodzieje, którzy w tym okresie mają „pełne ręce roboty". 30 sekund – tyle czasu potrzebuje statystyczny złodziej, by wejść do mieszkania słabo zabezpieczonego. Niekiedy, sami ułatwiamy zadanie włamywaczom, zostawiając uchylone okna czy niedomknięte drzwi balkonowe nie tylko, gdy na krótko mieszkanie opuszczamy (np. udając na zakupy), ale także wyjeżdżając na czas dłuższy. Konsekwencje tego są co najmniej niemiłe. Dlatego zadbajmy o „szczelność" mieszkania i postarajmy się „intruzom" utrudnić życie na tyle, na ile jesteśmy w stanie to zrobić niewielkim nakładem czasu i środków zapobiegawczych.

 

Ale nie tylko to zagrożenie może przyćmić nasze wspomnienia urlopowe. Również inne zdarzenia, których skutki (oby nie!), jakie zastaniemy po powrocie do mieszkania z nawet najbardziej udanego wypoczynkowego wyjazdu, mogą być fatalne. Tak jednak być nie musi. Pomóc w zabezpieczeniach mogą nam niektóre rady i informacje, które na podstawie przeszłych zdarzeń odnotowanych w kronikach policyjnych oraz w dokumentacjach Pogotowia Technicznego KSM postaram się ująć w tym materiale i przekazać Państwu dla pobudzenia wyobraźni oraz zmotywowania do wykonania niezbędnych czynności jeszcze przed wyjazdem. Na pewno warto, bardzo warto poświęcić im trochę uwagi i czasu.

 

Oto zwięźle i krótko: co trzeba koniecznie zrobić przed wyjazdem? Trzeba mieszkanie ubezpieczyć, zabezpieczyć, no i na ile się da – zaoszczędzić na nieobecności w nim. Katalog służących tym celom działań jest szeroki dlatego proszę potraktować moje propozycje jako podstawowe.

 

Ubezpieczenie mieszkania: choć polisa mieszkaniowa nie gwarantuje ochrony przed włamaniem, to chroni nas od potencjalnych strat. Dobrze, jeśli w polisie przewidzimy ubezpieczenie elementów stałych, takich jak drzwi, okna czy wewnętrzne instalacje, a także ochronę mienia ruchomego, czyli wartościowych przedmiotów znajdujących się wewnątrz domu. Pamiętajmy przy tym, aby dobrze dopasować zakres ochrony i sumę ubezpieczenia. Nie zaniżajmy wartości naszego mienia po to, by zaoszczędzić na składce, ponieważ w momencie szkody wypłacone odszkodowanie będzie wynosić maksymalnie tyle, ile wybrana przez nas suma. Ewentualne różnice będziemy zmuszeni pokryć z własnej kieszeni.

 

Unikajmy przechowywania w domu znacznych sum pieniędzy i wartościowych przedmiotów. Jeśli jednak już jesteśmy do tego zmuszeni, nie trzymajmy ich w jednym miejscu. Poszukajmy w mieszkaniu takich skrytek, które dla złodzieja mogą okazać się nietypowe. Spiszmy też numery fabryczne sprzętu elektronicznego, np. telewizora czy komputera. W ten sposób zwiększamy szansę na ich odzyskanie.

 

Zabezpieczenie mieszkania to: wyposażenie drzwi w atestowane zamki oraz zabezpieczenia antywyważeniowe, zakręcenie zaworów głównych wody, wyłączenie dopływu gazu poprzez zamknięcie zaworu głównego do mieszkania, wyłączenie („wykręcenie") o ile to możliwe bezpieczników energii elektrycznej, usunięcie z balkonu/loggii wszystkiego, co nie jest „na stałe" przymocowane, staranne zamknięcie okien i drzwi balkonowych, pozostawienie niezasłoniętych okien (kotary/zasłony), opróżnienie całkowicie lodówki/zamrażarki, usunięcie lodu bo w razie awarii lub braku zasilania może dojść do zalania podłogi, usunięcie z lodówki/zamrażarki wszystkich artykułów spożywczych, które w okresie twojej nieobecności mogą ulec „zepsuciu".

 

Jedną z najczęściej powtarzających się szkód, która może przytrafić się pod naszą nieobecność, jest zalanie mieszkania. O ile nie mamy większych możliwości zabezpieczenia się przed awariami spowodowanymi przez sąsiadów, o tyle w łatwy sposób możemy zminimalizować ryzyko wycieku wody w naszym mieszkaniu. Przed wyjazdem warto sprawdzić szczelność przyłączy elastycznych doprowadzających wodę do armatury łazienkowej i kuchennej, urządzeń sanitarnych oraz pralki czy zmywarki. Na czas nieobecności najlepiej całkowicie zamknąć główny zawór zasilający mieszkanie w wodę lub zakręcić poszczególne zawory.

 

Aby zaoszczędzić na nieobecności w mieszkaniu należy: wyłączyć wszystkie urządzenia pracujące w trybie czuwania (standby) – telewizory, dekodery, konsole, komputery. Najlepiej po prostu wyciągnąć wtyczki z gniazdek; wyłączyć router WiFi i dyski sieciowe – jeśli posiadamy w domu takie urządzenia, to je także można śmiało wyłączyć. Przecież nie będziemy ich potrzebowa będąc kilkaset kilometrów od domu. Przy czym wyłączając dyski sieciowe (np. Time Capsule) lepiej nie wyciągać kabla z gniazdka. Dużo bezpieczniej wyłączyć je w sposób zalecany przez producenta, np. wydając odpowiednie polecenie z podłączonego do nich komputera; wyłączyć bezpieczniki wszystkich „zbędnych" obwodów elektrycznych. Dzięki centralnemu odcięciu zasilania udaje się skutecznie odłączyć także te urządzenia, o których najczęściej zapominamy (np. stację pogodową) i te, których inaczej wyłączyć nie można (płyta grzewcza, piekarnik, oświetlenie. Zakręcić warto główne zawory wody – nawet jeśli w domu kapią nam krany, to po zakręceniu zaworów będziemy mieć pewność, że nie nakapie z nich dużo wody. Poza tym zakręcony zawór gwarantuje, że ewentualne przecieki lub awarie (zmywarka, pralka), nie będą miały poważnych skutków.

 

Nieocenionym naszym sprzymierzeńcem niezmiennie jest zawsze zaufany sąsiad, który zaopiekuje się naszym mieszkaniem. Pozostawmy mu klucze, aby w ciągu dnia otwierał okna, wieczorem zapalał światło, wyciągał korespondencję ze skrzynki pocztowej, usuwał pozostawione ulotki reklamowe. Dobrze znający się mieszkańcy mogą skutecznie przeciwstawić się włamaniom, kradzieżom, rozbojom i chuligaństwu. Dlatego warto porozmawiać z sąsiadami o bezpieczeństwie i ustalić zasady „sąsiedzkiej czujności". Kiedy podczas nieobecności sąsiada usłyszymy hałas w jego mieszkaniu, zobaczymy nieznajomego próbującego otworzyć jego drzwi, zauważymy podejrzanie zachowujące się osoby na klatce schodowej lub na parkingu - nie wahajmy się natychmiast poinformować o tym policję.

 

Warto zaufać administracji osiedlowej i pozostawić tam numer kontaktowy do siebie i osób opiekujących się mieszkaniem podczas swojej nieobecności w mieszkaniu przez dłuższy okres.

 

Powyższe porady i informacje choć znane – i jak by się wydawało są powszechnie stosowane – to jednak w mojej ocenie warte są przypomnienia dla uniknięcia brzemiennych skutków ich lekceważenia, a następnie doświadczania niepotrzebnych i kosztownych następstw. Dotyczy to okresu urlopowego, ale i innych okresów nieużytkowania lokali mieszkalnych i nie tylko.

 

Życzę Państwu udanego i bezstresowego wypoczynku.

 

Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)