2017-01-26

Bilans zamknięcia – bilans otwarcia

 

Prezes Zarządu KSM:

mgr Krystyna Piasecka

 

Przełom roku – to nie tylko czas świąt, składania sobie życzeń, zabaw i ogólnej radości. To, w przypadku funkcjonowania jakiegoś przedsiębiorstwa, nade wszystko pora bilansu. Zakończenia starego roku i otwarcia nowego. Tak jest – nie inaczej – i w przypadku naszej Spółdzielni. Księgi, stanowiące dokumentację i źródło oceny funkcjonowania Spółdzielni za rok obrotowy 2016 zostały zamknięte, a ich kontrolą zajmują się powołani do tego biegli księgowi. Wyniki kontroli zostaną ogółowi członków przedstawione na dorocznym Walnym Zgromadzeniu. Ale – to oczywiste – już teraz wszystkich ciekawi, jak zakończyliśmy ów przestępny, dłuższy o jeden dzień, rok 2016 i z czym wchodzimy w czas jubileuszu 60-lecia KSM, jakim jest rok 2017! A wkracza doń wielka, spółdzielcza rodzina, jaką tworzy 16.076 członków zrzeszonych w KSM. Przypomnijmy sobie w tym miejscu z kart historii, że Spółdzielnię naszą zakładało 19 osób, obecnych 7 lipca 1957 roku na spotkaniu grupy inicjatywnej.

 

Sporo informacji o aktualnym status quo KSM, w tym w dużej mierze także o zasięgu osiedlowym, poznali Ci spośród Państwa, którzy sięgnęli do materiałów sprawozdawczych i programowych, przygotowanych i wydrukowanych na odbyte w listopadzie i grudniu ub. roku Zebrania Osiedlowe. Przebieg dyskusji podczas tychże statutowych Zebrań Osiedlowych (nie we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych mają one miejsce – za sprawą pominięcia ich przy okazji jednej z nowelizacji ustawowych) dowodzi, że spółdzielcy materiały sprawozdawczo-planowe otrzymali i nie tylko je przeczytali, ale i przeanalizowali. I właśnie, śmiem sądzić, że między innymi dlatego na Zebraniach tych pozytywnie ocenili tak roczną pracę spółdzielczych organów samorządowych i administracji, jak i projektowane na najbliższy, tj. 2017 rok, zamierzenia działalności gospodarczo-finansowej oraz społeczno-kulturalnej swoich osiedli.

 

Uczestnicy niektórych Zebrań – w wyniku dyskusji, propozycje przygotowane wspólnie przez Rady Osiedli i Administracje poszczególnych Osiedli, uzupełnili swoimi wnioskami i zaleceniami, wskazując na potrzebę zwrócenia uwagi również na te ważne ich zdaniem sprawy, adresowane zarówno do władz Spółdzielni, jak i do współmieszkańców, swoich sąsiadów, służb publicznych, pracowników Urzędu Miejskiego itd. Oczywiście jest to między innymi cel i sens organizacji tychże Zebrań Osiedlowych. To one są najbardziej stosownym do takich czynności gremium (a nie dopiero – późniejsze Walne Zgromadzenie Członków). Uczestnicy Zebrań Osiedlowych wiedzą, że to na Zebraniach Osiedlowych mogą być dość skutecznie składane (dotyczące Spółdzielni, osiedla) propozycje, można je zgłaszać ustnie w toku dyskusji, a uzasadniając – przekonywać do nich innych spółdzielców, którzy zgodnie z porządkiem obrad głosują później przyjęcie lub nie – każdego wniosku. Tak spółdzielcy czynili przez dziesięciolecia. Na marginesie uwaga, iż tryb ten jest odmienny niż w stosunku do procedury obrad Walnego Zgromadzenia KSM (zwłaszcza odbywanego w częściach) – gdzie dla złożenia wniosku (w trakcie obrad) obowiązującą jest forma pisemna, a sam złożony w tym trybie wniosek – głosowaniu nie podlega.

 

Wracając do zakończonych tuż przed Świętami Bożego Narodzenia Zebrań Osiedlowych pozwolę sobie w tym miejscu przytoczyć kilka (w brzmieniu dosłownym) z puli wniosków przyjętych przez niektóre z Zebrań Osiedlowych, które wprawdzie poszczególnych osiedli dotyczą, ale mają wymowę aktualną i znaczącą dla całej Spółdzielni:

 

„Rozważenie możliwości nadbudowy budynków z wykorzystaniem istniejących strychów w budynkach: Markiefki 32-36 oraz Kopalniana 2c. Tym sposobem może powstać 9 mieszkań – tanich w budowie" (os. im. Ścigały);

„Wnioskuje się o zaangażowanie Rady Osiedla i Administracji w promowanie i pozyskiwanie środków z Budżetu Obywatelskiego na rzecz odciążenia funduszu remontowego część „B" (Ligota)";

„Wystąpić do Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta o zwiększenie ilości miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych w rejonie istniejących kiosków przy ul. Sokolskiej 33" (Haperowiec);

„Wykonanie podjazdu dla matek z dziećmi w wózkach, jak i dla inwalidów zgodnie z obowiązującymi normami – dotyczy bloków przy ul. Łącznej 1-1a, Łącznej 2-4, Łącznej 5" (Zawodzie);

„Utrzymanie dotychczasowej formy i nakładu wydawanych „Wspólnych Spraw", które są podstawowym nośnikiem informacji o pracy Zarządu KSM, Rady Nadzorczej, Rad Osiedlowych itp. dla osób starszych, wieloletnich członków KSM" (Centrum-I).

Osobiście w pełni zgadzam się z wszystkimi wnioskodawcami, jednakże szczególnie chcę w tym miejscu zwrócić uwagę na to, co uchwalono w Ligocie i Centrum-I (wskazując, iż np. wniosek z os. Ścigały – był między innymi inspiracją do części mojego, grudniowego felietonu).

 

Budżet Obywatelski staje się coraz popularniejszy pośród ogółu Katowiczan i mieszkańców KSM. Daleko nam jednak, spółdzielcom, do wykorzystywania ogromu możliwości jakie obywatelom miasta (a więc i członkom Spółdzielni) stwarza to demokratyczne dzielenie pieniędzy miejskich. Wszak pochodzą one także z naszych płatności na rzecz miasta, zatem słuszna konkluzja, że winniśmy o wiele bardziej niż dotąd z nich korzystać. Propozycje do Budżetu Obywatelskiego mogą (a nawet powinny) zgłaszać gremia samorządowych społeczników o co zaapelowano w Ligocie. Ale przecież to zaledwie około setki osób, a mieszkańców jest kilkanaście tysięcy. I tyleż może być pomysłów na zmiany w swoim otoczeniu. Przykłady zrealizowanych i przyjętych do wykonania wniosków indywidualnych mieszkańców naszej Spółdzielni wszak są znane (z autopsji przez mieszkających po sąsiedzku i ogółowi Czytelników niniejszej gazety i członków KSM z prezentacji na łamach „Wspólnych Spraw"). Pamiętać jednak trzeba, że fundamentem sukcesu w Budżecie Obywatelskim (B.O.) są zawsze dwa czynniki: – dobry pomysł i gremialne jego poparcie w głosowaniu (czyli przekonanie jak najszerszej grupy – nie tylko spółdzielców, że warto o to zabiegać i to popierać).

 

Na wszystko, o czym marzymy, nie wystarcza ze spółdzielczych, osiedlowych funduszy, bo stawki odpisów na cele remontowe z reguły są niższe, niż by na to wskazywały już istniejące potrzeby, a co z marzeniami? Możemy jednak skutecznie – i to jest piękne – wspomóc się częściowo środkami, które są kumulowane między innymi z tych pieniędzy, które na mocy obowiązujących przepisów jesteśmy zmuszeni, z uzyskiwanych opłat za lokale, przekazywać do budżetu gminnego. Tradycją stało się, że część tych pieniędzy, wolą władz miasta, wyodrębniana jest od kilku lat z ogólnego, miejskiego budżetu, jako pula do dyspozycji społeczności miejskich. Kierunek, rodzaj zadań i efekt wykorzystania tych środków na cele obywatelskie zależy zatem od indywidualnej aktywności każdego z nas. Za parę miesięcy kolejna szansa, kolejna edycja tegoż B.O.

 

Ów drugi wniosek (ten z Zebrania Osiedlowego z Centrum-I) – jest oczywistym dla wielu z nas, spółdzielców. Ćwierć wieku ukazywania się gazety spółdzielczej „Wspólne Sprawy" (w jej zaraniu pionierskiej na krajową skalę) potwierdziło celowość przekazywania, w takiej właśnie ogólnie dostępnej formie członkom KSM, obligatoryjnych ustawowo i statutowo informacji. Wiele pozycji w gazecie jest wynikiem inspiracji, wskazówek i zgłaszanych przez Czytelników oczekiwań (a podkreślić należy, że ani autorzy artykułów ze spółdzielczego grona, ani Kolegium Redakcyjne nie pobierają z tytułu tej dodatkowej pracy żadnych tantiem i wynagrodzeń). To, że nadeszła era internetu, nie zmienia tej wysokiej oceny. Na stronach witryny: www.ksm.katowice.pl znajduje się oczywiście elektroniczna wersja gazety, ale jest ona jedynie prezentacją w postaci plików pdf zasadniczej, papierowej edycji. Bez niej nie byłoby dziennikarskiego opracowania do umieszczenia w internecie. Nadto – z internetu (ciągle jeszcze) nie wszyscy nasi członkowie – z różnych zresztą powodów – korzystają. Obok konieczności posiadania niezbędnych umiejętności i urządzeń, to przecież także kosztowne, zwłaszcza dla osób utrzymujących się z emerytury, przedsięwzięcie. Także w rodzinach o statystycznie niskiej średniej wieku (dzieci!) w wielu (zbyt wielu) jeszcze przypadkach komputer i łącza internetowe nie są dostępne. Nadzieja w tym, że może, po upływie paru lat, coś i w tym zakresie na lepsze zmieni „500+" i efektywny postęp techniczny.

 

Wśród całokształtu spraw omawianych na Zebraniach Osiedlowych szczególnie uważnie analizowano informacje o gospodarczej sferze działalności Spółdzielni. To zrozumiałe. Każdy przecież płacąc „za mieszkanie", „garaż", itp. ponosi koszty utrzymania lokalu i nieruchomości. Według analizy danych statystycznych – np. w miesiącu grudniu 2016 roku średnia opłata za pełnokomfortowy lokal mieszkalny o powierzchni 50 m2, zamieszkiwany przez rodzinę 3-osobową, w budynku z windą (łącznie ze świadczeniami, tj. zaliczkami na pokrycie kosztów dostawy mediów i inne) – wynosiła w naszej Spółdzielni 633,81 zł – co stanowi niespełna 15% średniej miesięcznej płacy krajowej za listopad 2016 r. (wg GUS była to kwota 4.329,71 zł). Zgoda – jest pytanie, czy niecałe 15% średniej płacy krajowej – to dużo czy mało? Można uznać, iż nie jest to nadmiernie dużo, ale nie jest to też mało, zważywszy że średnia płaca krajowa nie stanowi równowartości dochodu liczonego na 1 członka przeciętnej rodziny – bo ten jest znacznie niższy.

 

Obciążenia mieszkaniowe w przeważającej grupie gospodarstw domowych przyrównane do statystycznego dochodu rodziny mieszczą się według szacunków w granicach 25-40% statystycznego dochodu rodziny (jest to więc poziom mniej więcej zachodnioeuropejski) – więcej, gdy dochodzi jeszcze spłata kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania. W naszych warunkach faktem również jest, że aż 60% kwoty wnoszonej do kasy Spółdzielni w postaci opłaty miesięcznej – jest przekazywane niezwłocznie (a w wielu wypadkach nawet wymagane wyprzedzająco w stosunku do daty otrzymania pieniędzy od mieszkańca) na płatności zewnętrzne, dla których Spółdzielnia występuje jako „zobowiązana" będąc na podstawie zawartych umów zbiorowym odbiorcą usług, mimo iż ich konsumentami są głównie i przede wszystkim indywidualni mieszkańcy, właściciele lokali, najemcy – i ich rodziny. Nie będę jednak tutaj powtarzała wyliczeń i szczegółowych informacji, zawartych przecież w opracowaniu przygotowanym przez panią Wiceprezes Zarządu mgr Urszulę Smykowską, a opublikowanym i dostarczonym mieszkańcom w listopadowym wydaniu (nr 11/308/2016) „Wspólnych Spraw". Odsyłam ewentualnie do tejże lektury.

 

Koniec roku – bilans zamknięcia. Pozwólcie więc Państwo, że – celem przypomnienia – przytoczę jednak – choć tylko część – z najistotniejszych i najkosztowniejszych dokonań roku minionego, które przecież były i są finansowane po społu przez wszystkich członków-mieszkańców naszej Spółdzielni. Proszę także Państwa, czytających te refleksje o wybaczenie, że uczynię to tylko sygnalnie, gdyż pełne opisowe omawianie problemu zajęłoby znacznie więcej stron, niż posiada nasza gazeta. Co zatem zrobiliśmy – robimy, na co wydatkowano środki remontowe w roku 2016?

 

Kontynuowane były – kosztem 11.487.500 zł prace związane z poprawą izolacji termicznej budynków, w tym związane z modernizacją ociepleń elewacji budynków, w kilku osiedlach. W szczególności wykonywano je na budynkach przy ul. Uniwersyteckiej 25, ul. Kotlarza 9-9e, ul. Nowowiejskiego 12-12e oraz zakończone zostały prace związane z modernizacją ocieplenia budynku przy ul. Bohaterów Monte Cassino 5.

 

W programie działań energooszczędnych: zakończono roboty związane z wykonaniem dwufunkcyjnych stacji wymienników ciepła w budynkach osiedla im. J. Kukuczki ( ul. Wrocławska 32-38, 40-44, 46-48, ul. Sandomierska 5-15, 6-10a, 17-25, ul. Łużycka 2-4, ul. Karpacka 1-15 oraz ul. Wróblewskiego 28-34 ) wraz z przyłączem ciepłowniczym z rur preizolowanych i przyłączem zimnej wody; przeprowadzono remont rozdzielaczy c.o. w budynkach przy ul. A. Zgrzebnioka i ul. Bocianów – na osiedlu Zgrzebnioka; wykonano montaż regulatorów podpionowych w budynkach Giszowca (ul. Wojciecha 40-40c, 51-51b, 53-53b), os. Ścigały (ul. Markiefki 33-33a, 37-41) oraz Ligoty (ul. Zielonogórska 13-21, 13a-21a, ul. Ligocka 70, ul. Warmińska 13a-13c, 9-13); zakończono roboty związane z wymianą instalacji c.o. w budynku przy ul. Grażyńskiego 13 (Centrum-I), ul. Reymonta 3 (Śródmieście), ul. Brzozowej 36-36a (Wierzbowa) oraz ul. 1 Maja 110 i 112 (Zawodzie). Zbiorczo na działania związane z infrastrukturą c.o. poniesiono w ub. roku nakłady w wysokości 2.205.200 zł.

 

Ważną i oczekiwaną była dalsza modernizacja dźwigów osobowych, jakiej dokonano w budynkach przy ul. Grażyńskiego 7 oraz ul. Bohaterów Monte Cassino 16 i ul. Staszica 3. Podkreślić tutaj warto, że na ogólną w zasobach KSM ilość 318 szt. dźwigów zmodernizowano już 198 dźwigów (60,74%).

 

W zakresie gospodarki zasobami mieszkaniowymi Spółdzielni obejmującej eksploatację wraz z dostawą zimnej wody i odprowadzeniem ścieków, energią cieplną oraz remontami finansowanymi z części „B" funduszu remontowego łączne poniesione zostały koszty (wg stanu na 29.12.2016) w wysokości 105.969.310 zł, przy naliczonych wpływach 104.237.725zł. Prognozowany w skali Spółdzielni wynik na tej działalności – po uwzględnieniu podatku dochodowego oraz bilansów otwarcia (w poszczególnych pozycjach) winien zamknąć się nadwyżką finansową (obliczoną memoriałowo) w wysokości rzędu 539.600 zł.

 

Ważną pozycję w bilansujących rok rozliczeniach finansowych, budzących duże zainteresowanie spółdzielców (także podczas Zebrań Osiedlowych), stanowi występowanie zaległości w opłatach miesięcznych i ich poziom oraz podejmowane w tym względzie działania windykacyjne. W 2016 roku stan zaległości we wnoszeniu opłat oscylował na poziomie 10,6 mln zł. Porównując rozmiary tego zjawiska do sytuacji w roku poprzednim (2015), stwierdzić trzeba, że mimo intensyfikacji różnorodnych (wewnętrznych i zewnętrznych) działań windykacyjnych, nadal nie udało się skutecznie zminimalizować jego rozmiarów. Na koniec 2016 roku odnotowujemy, wprawdzie już nie tak wysoki jak w niedalekiej przeszłości, ale jednak wzrost ogólnej kwoty zaległości opłat należnych od mieszkańców. W naszej wewnątrzspółdzielczej ocenie – przynajmniej w części – jest to konsekwencją występowania zjawisk gospodarczych niekorzystnie wpływających na kondycję finansową budżetów domowych wielu rodzin zamieszkujących na terenie działania naszej Spółdzielni (zwłaszcza bezrobocia), jak i społecznych, np. obserwowanego pogarszania się stanu zdrowia wielu spośród nas, a w konsekwencji większych wydatków związanych z ochroną zdrowia i ich priorytetu w strukturze wydatków przed innymi opłatami (wynika to m.in. z lektury wielu pism i wyjaśnień osób zadłużonych) itp. Wskaźnik zaległości w opłatach liczony w stosunku do wpływów memoriałowych w 2016 roku sięga w KSM poziomu 7,44%.

 

Do dłużników w trakcie roku wysłano między innymi ponad 4.340 pisemnych wezwań do zapłaty, rozpatrzono pozytywnie wnioski o zgodę na ratalną spłatę lub prolongatę terminu spłaty zadłużeń dotyczące 305 osób, niezależnie od tego 102 mieszkańcom umożliwiono ratalną spłatę niedopłat wynikających z rozliczeń zużycia mediów. Z 64 odbytych przez Zarząd cyklicznych posiedzeń tego organu, aż 11 było poświęconych rozpatrywaniu kwestii zaległości w opłatach i rozmowom z dłużnikami, obejmując łącznie 261 przypadków, z których 69 zakończyło się wnioskami kierującymi dalsze rozpatrywanie spraw zadłużonych członków z opcją pozbawienia członkostwa Spółdzielni do rozpatrzenia przez Radę Nadzorczą.

 

Ponadto na przestrzeni minionych 12 miesięcy Spółdzielnia wystosowała do Urzędu Miasta Katowice 217 wezwań do zapłaty odszkodowania za niedostarczenie lokali socjalnych (osobom objętych stosownymi wyrokami eksmisyjnymi) na kwotę 604.080 zł, w wyniku czego do 29.12. ubiegłego roku z Gminą Katowice zawarto skutecznie 161 ugód na łączną kwotę 437.920 zł. Niezależnie od powyższego – dla konkretnych mieszkańców – potwierdzono w sumie 750 adresowanych do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wniosków o pomoc finansową w formie dodatków mieszkaniowych, z czego pomoc taką (wg informacji posiadanych na koniec roku) uzyskało 341 gospodarstw domowych – na łączną kwotę 996.000 zł.

 

Do windykacji prowadzonej przez zewnętrzne firmy windykacyjne przekazano 311 spraw, dokonano także 18 wpisów do Krajowego Rejestru Długów. Na drogę sądową skierowano 215 pozwów o zapłatę, w sprawie zadłużeń z tytułu opłat i czynszów wszczęto 170 egzekucji komorniczych, w tym 42 postępowania egzekucyjne z nieruchomości lokalowych (odrębna własność) lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu oraz 6 pozwów o eksmisję z lokalu. Dział Prawny KSM (wobec bezczynności spadkobierców) skierował także do sądu 10 wniosków o stwierdzenie nabycia spadku w celu ustalenia osób uprawnionych do spółdzielczych własnościowych praw do lokali lub własności lokali, a nadto – po wyczerpaniu możliwych administracyjnie postępowań – 4 wnioski w sprawach innych (tryb ten dotyczył takich kwestii jak: zasiedzenie, najem, zawezwanie do próby ugodowej, wpis do KRS, wpis do ksiąg wieczystych, zgłoszenia wierzytelności do upadłości). W roku 2016 miały miejsce także licytacje komornicze, zrealizowane na podstawie prawomocnych wyroków sądów w zakresie 16 lokali stanowiących odrębną własność lub własność dłużników Spółdzielni oraz 1 eksmisja z garażu. Zapłacone przez licytantów środki finansowe zostały spożytkowane na zaspokojenie roszczeń Spółdzielni z tytułu związanych z tymi lokalami długów „czynszowych", zaś zlicytowane lokale zostały objęte przez nowych nabywców i przestały generować dalsze długi.

 

Powyższe potwierdza mnogość i różnorodność prowadzonych działań windykacyjnych, jak też ich ewidentną niezbędność i skuteczność. W KSM gospodarujemy tylko tymi pieniędzmi, jakie sami sobie – spółdzielcy, mieszkańcy, użytkownicy lokali – wpłacimy na konto Spółdzielni, chodzi o to, by ten obowiązek respektowali wszyscy – dobrowolnie (tak jak deklarowali przystępując do Spółdzielni i jak to czyni większość) lub niestety – na drodze przymusu prawnego, z dodatkowymi dla nich negatywnymi skutkami finansowymi. Jest to niezbędne w interesie spółdzielców i całej wspólnoty, w której w większości jesteśmy zrzeszeni. Z nieba spadają nam jedynie płatki śniegu, a teraz, w styczniu 2017 roku, gdy przenoszę na papier swoje rozważania – bardzo obficie – co przede wszystkim cieszy oczekujące na zimowe ferie dzieci i ich rodziców.

Dziękuje wszystkim czytelnikom, którzy dotrwali do końca tych trudnych, analitycznych refleksji.

Z poważaniem

KRYSTYNA PIASECKA



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)