2024-12-16

Życzę bezpiecznych i bezawaryjnych Świąt!

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

Tak, właśnie tego wszystkim Państwu życzę i mam nadzieję, że samodzielnie lub wspólnymi siłami możemy się przyczynić do spełnienia tych życzeń. Zadajmy najpierw sobie sami trzy pytania; – czy i jak można uniknąć nieszczęśliwych zdarzeń?, – kto ma największe możliwości zapobiegnięcia niestety zbyt często występującym, na pozór błahym przyczynom zdarzeń, których skutkiem są mniejsze lub większe straty, a nawet tragedie? oraz – co zrobić, aby wszystkim najbliższy i kolejne okresy świąteczne zostały we wspomnieniach tylko jako szczęśliwie, radośnie i zdrowo spędzony czas w gronie bliskich i przyjaciół?


Trzeba przypominać i trzeba pamiętać o elementarnych zasadach postępowania w nieustającej trosce o bezpieczeństwo i zdrowie swoje, bliskich, znajomych i sąsiadów. Dlatego pozwolę sobie przypomnieć kilka zasad i zagrożeń płynących z braku ich stosowania pomimo, że nie czynię tego pierwszy raz, a w związku z tym nie sposób będzie uniknąć cytatów i powtórzeń, ale przecież treści te są niestety ciągle aktualne. Częstokroć bywa tak, że to co banalne i proste, znane i oczywiste, rutynowo powtarzane – nie skupia naszej uwagi i jest zwykle pomijane, zapomniane lub zaniechane. I wtedy rodzą się problemy.


Okres przed- i świąteczny to w „życiu" budynku wielorodzinnego czas szczególny, wtedy to bowiem „na pełnych obrotach" pracują instalacje wewnętrzne – od wodnej i kanalizacyjnej, poprzez elektryczną i gazową, do spalinowej i wentylacyjnej. Tak to już jest, że więcej niż przeciętnie, w czasie krótszym niż zwykle, mamy do sprzątania, gotowania, ogrzewania, a także więcej sprzętów elektrycznych uruchomionych w jednym czasie. W zasadzie instalacje są przygotowane na takie ekstremalne funkcjonowanie, byleby na własne życzenie nie spowodować awarii poprzez nieodpowiednie z nich korzystanie.


Choć może jest to temat wstydliwie okrywany milczeniem, ale najczęstszą przyczyną zatykania kanalizacji w takim świątecznym okresie jest pozbywanie się części śmieci i resztek żywności poprzez ich wrzucenie do muszli ustępowych. Nawet nie chcę wymieniać rzeczy znalezionych przez interweniujące ekipy, a które były wyciągane z przewodów kanalizacyjnych jako przyczyna ich niedrożności.


Na potwierdzenie moich słów posłużę się fragmentami materiałów prezentowanych przez TV Silesia na platformie społecznościowej Facebook w dniu 22 listopada br., a więc bardzo aktualnych (cytuję): – „– Głównym przesłaniem kampanii (przyp. autora) „Toaleta to nie śmietnik," jest przypomnienie, że wszystko zaczyna się w naszych domach. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że wrzucanie resztek jedzenia, tłuszczów czy innych produktów spożywczych do kanalizacji powoduje problemy, które wpływają na cały system. Te odpadki stają się pożywieniem dla gryzoni, co prowadzi do ich namnażania się, a także tworzą warunki sprzyjające rozwojowi szkodliwych bakterii i zatorów w rurach.


Czysta kanalizacja to nasza wspólna odpowiedzialność, która przekłada się na zdrowie i bezpieczeństwo społeczności (...) – podkreśla Stanisław Krusz, prezes Katowickich Wodociągów. Do 800-kilometrowej sieci kanalizacyjnej Katowic każdego roku trafia około 490 ton śmieci, z których większość nigdy nie powinna się tam znaleźć. Codziennie przez sieć kanalizacyjną przepływa ponad 36 milionów litrów ścieków, które następnie trafiają do czterech miejskich oczyszczalni. Niestety, liczba zgłoszeń awarii wciąż jest wysoka – Katowickie Wodociągi przyjmują ich ponad 650 rocznie, a jedną z przyczyn są odpady, które trafiają do toalety.


Tłuszcze i oleje zachowują się w rurach podobnie jak cholesterol w naczyniach krwionośnych – osadzają się na ściankach rur, tworząc zatory i utrudniając przepływ. Często w kanalizacji znajdują się również włosy, chusteczki nawilżane, patyczki do uszu, waciki, a nawet chemikalia i bardzo liczne niedopałki papierosów. Te wszystkie przedmioty są trudne do usunięcia i przyczyniają się do licznych awarii, a także negatywnie wpływają na proces oczyszczania ścieków".


W realiach naszej Spółdzielni powyższe spostrzeżenia i wnioski znajdują niestety pełne potwierdzenie. Zauważyć trzeba też, że ponadto nasze instalacje liczą sobie już po kilkadziesiąt lat, a to oznacza ich zwiększoną podatność na awarie wynikające z nieodpowiedniego i ekstremalnego wykorzystywania. Podobnie wygląda sytuacja zsypów śmieci w budynkach wysokich, które przeznaczone są do pozbywania się tą drogą przez mieszkańców wyłącznie zmieszanych odpadów komunalnych. Tymczasem często (niestety!) kanały zsypowe zatykane są przez odpady poremontowe, poduszki, kołdry, odzież, sprzęty RTV, AGD, elementy osprzętu i armatury i wiele przeróżnych rzeczy, które nigdy do kanałów zsypowych nie powinny być wrzucane.


Szanowni Państwo – okresy przedświątecznych porządków i przygotowań sprzyjają robieniu równocześnie wielu czynności. Trzeba jednak pamiętać, aby nieuwaga i zapomnienie nie popsuły przeżywania wyjątkowej atmosfery świąt. Zdarza się zapomnieć o napełniającej się wodą wannie, o przypalających się na kuchence potrawach, a czasem o wyłączeniu palników gazowych czy elektrycznych, gdy tylko „na chwilkę" trzeba było „wyskoczyć" jeszcze sklepu po ostatnie zakupy. Dobrze jeżeli skończy się to tylko wietrzeniem świeżo posprzątanych mieszkań. Gorzej jeżeli interweniować musiała straż pożarna lub inna ekipa usuwająca zagrożenia i awarie. To niestety bardzo często powtarzające się przyczyny nieszczęść i problemów około świątecznych. Czasem wystarczy więc trochę wyobraźni i prawidłowe działanie, aby tego typu sytuacji uniknąć.


Część z nas święta Bożego Narodzenia i powitanie Nowego Roku będzie świętować na wyjeździe u rodziny, znajomych lub w ośrodkach wypoczynkowych. W tej sytuacji warto zadbać o to, aby nie zapomnieć przed wyjazdem pozamykać zawory wody i gazu, aby nie mieć niespodzianek w postaci awaryjnego wezwania w związku np. z zalewaniem mieszkania własnego czy też sąsiada.


Nie pozostawiajcie także Państwo pod napięciem różnorakich urządzeń elektrycznych, które nie muszą być włączone pod Waszą nieobecność.


W przeszłości odnotowane zostały dość liczne przypadki, że wyjeżdżający pozostawiali niedomknięte okna, co nie tylko w okresie zimowym bywało przyczyną niemiłych, zaskakujących, a czasem kosztownych następstw związanych z likwidacją szkód wyrządzonych przez wiatr, deszcz, śnieg lub mróz – o złodziejach tu już nie wspominając, bo o nich za chwilę. Choć trudno w to uwierzyć, ale zdarzało się też niektórym osobom, spieszącym się na świąteczny wyjazd, pozostawienie niezamkniętych na klucz drzwi wejściowych do mieszkania!


No i teraz o tych, co mają „lepkie ręce". Złodzieje i oszuści traktują okresy urlopów, świąt i wyjazdów innego rodzaju jako okazję do szybkiego wzbogacenia się cudzym kosztem. Dla nich jest to ... chleb powszedni. Robią to „zawodowo" i bez skrupułów, a dla poszkodowanych ich działalność skutkuje stratami, bywa czasem o wartości kilkudziesięciu, a nawet kilkuset tysięcy złotych. Niestety, ale owa nieuwaga okienno-drzwiowa ciągle skutkuje kradzieżami.


Warto mieć dobrych sąsiadów i poinformować ich o swoim wyjeździe, prosząc o zwrócenie uwagi na to, czy ktoś nieznajomy nie „kręci się" w pobliżu naszego mieszkania. Dobry sąsiad często wart więcej niż wymyślne systemy alarmowe, które też jednak opłaca się posiadać, ale wyjeżdżając należy pamiętać o ich uruchomieniu. Warto także, a nawet wskazane jest, aby u sąsiadów lub w administracji osiedlowej pozostawić dane kontaktowe do siebie i kogoś z rodziny lub znajomych, którzy byliby dostępni pod Waszą nieobecność, a może nawet posiadaliby klucze na wypadek konieczności wejścia w celu opanowania sytuacji awaryjnej oraz potrzeby ratowania Waszego dobytku.


Pozostających w domu – przede wszystkim pragnę uczulić na zbytnią łatwowierność, szczególnie osób starszych i dzieci, wobec obcych osób, szukających pretekstu do wejścia do prywatnego mieszkania. Przestrzegam także przed nasilającymi się próbami wyłudzeń, z tymi „na wnuczka" na czele, a o których tak często w codziennych mediach informuje policja (o czym piszemy w tym wydaniu „Wspólnych Spraw" na str. 20).


W ostatnich latach odeszliśmy od stosowania świeczek i otwartego ognia przy dekorowaniu świątecznych choinek i stroików, chociaż tzw. „zimne ognie" nadal są w intensywnym użyciu. A przecież one wcale nie są zimne – tylko parzącym, żywym ogniem! Niekiedy jedna iskierka może zapalić np. firankę z tkaniny z dużą zawartością tworzywa sztucznego.


Do lamusa również odchodzą mocno nagrzewające się elektryczne lampki choinkowe. Coraz częściej stosowane są energooszczędne nienagrzewające się girlandy i stroiki np. ledowe. Jest to bardzo dobre zjawisko, bo i rachunki są niższe i bezpieczeństwo większe, a efekty świetlne coraz wymyślniejsze. Jest jednak nierzadkim przypadkiem używanie elektrycznych lampek przeznaczonych do stosowania wewnątrz lokali (najczęściej dlatego, że właściciel nie chce się z nimi rozstać posyłając je na specjalistyczny śmietnik) jako zewnętrznej ozdoby okna, balkonu czy loggi. Na nic zdają się niekiedy ostrzeżenia producenta oraz powszechnie znane zasady zakazujące ich używania w kontakcie z zewnętrznymi czynnikami atmosferycznymi, z których najważniejsze to wilgoć, mróz i wiatr – mogące być przyczyną porażenia lub zwarcia elektrycznego stanowiącego zarzewie dla rozprzestrzenienia ognia.


Przed nami nie tylko Bożonarodzeniowe święta, ale też pożegnanie starego i powitanie Nowego Roku, a więc czas fajerwerków. W terenie zabudowanym nietrudno o przypadki kiedy to one stały się źródłem pożarów w budynkach, śmietnikach, a nawet przyczyną podpalenia zaparkowanych przy budynkach samochodów. Szanowni Państwo – zwróćmy na moment zapalania „latających ogników" baczną uwagę i zachowajmy szczególną ostrożność. Zadbajmy maksymalnie, by te chwile zabawy z (otwartym przecież i wybuchającym!) ogniem nie stały się przyczyną Waszej lub czyjejś szkody. A tak stwierdzając na marginesie – jest jeszcze sporo czasu na to, aby sprawdzić czy na Państwa balkonach nie ma rzeczy łatwopalnych, nigdy bowiem nie wiadomo czy zabłąkana raca nie wyląduje na nim powodując ich podpalenie.


Nie chciałem ani przez chwilę popsuć nikomu radości oczekiwania i przeżywania nadchodzących świąt, wierzę natomiast, że opisanym sytuacjom, mogącym stworzyć fatalne w skutkach problemy, trzeba zapobiegać, choćby poprzez przypomnienie prostych i oczywistych zasad, o których w pośpiechu i natłoku spraw każdemu może się zdarzyć zapomnieć.


Z całego serca życzę Państwu zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego, Nowego 2025 Roku.

 

Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)