2025-04-18

Uwaga: zabójczy czad realnym zagrożeniem

dla zdrowia i życia!

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

W rubryce „Gorący temat" najczęściej pojawiają się materiały z bieżącymi informacjami dotyczącymi (najogólniej mówiąc) remontów i eksploatacji zasobów zarządzanych przez naszą Spółdzielnię oraz przybliżających zmieniające się często zasady i przepisy obowiązujące w tym zakresie. Zdarza się jednak, że temat jest implikowany przez nadzwyczajne okoliczności i zdarzenia, których nie sposób przemilczeć lub odłożyć na później. Taka sytuacja obecnie właśnie zaistniała, ponieważ niestety doszło do tragicznego zdarzenia w naszych zasobach.


To nie powinno było się wydarzyć! By zachować niezbędne dla ludzi bezpieczeństwo – potrzebne było i jest przestrzeganie rygorystycznych zasad prawidłowego użytkowania urządzeń gazowych i zapewnienia sprawnej wentylacji, gwarantującej napływ do mieszkania odpowiedniej ilości powietrza.


W sobotę 22 marca br. wieczorem, w jednym z mieszkań w budynku przy ulicy Uniwersyteckiej, wskutek zatrucia czadem (czyli tlenkiem węgla – bezwonnym i bezbarwnym, silnie trującym gazem, związkiem chemicznym o symbolu CO) doszło do tragicznej śmierci dwóch młodych kobiet. Przytaczam informację podaną przez tvn24.pl: „Na miejsce wysłani zostali strażacy, policjanci i ratownicy medyczni. – Niestety, na ratunek dla kobiet było już za późno. Strażacy sprawdzili bezpieczeństwo w innych mieszkaniach w tym samym budynku. – Odczyty nie wykazywały tlenku węgla, dlatego źródło czadu musiało znajdować się tylko w lokalu, w którym doszło do skażenia. Stężenie było na tyle wysokie, że na klatce schodowej, tuż przed drzwiami do mieszkania, wykryliśmy 200 PPM, co po kilku godzinach ekspozycji powoduje zatrucie u dorosłego człowieka – przekazał tvn24.pl oficer dyżurny".


Wyjaśnić tutaj trzeba, że PPM (parts per million) to jednostka oznaczająca liczbę cząsteczek danego gazu (np. tlenku węgla, czyli czadu) na milion cząsteczek powietrza. W opublikowanym niedługo po tragedii oświadczeniu, brygadier Aneta Gołębiowska, rzeczniczka prasowa Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, przekazała, że w tym sezonie grzewczym na terenie województwa śląskiego było już 12 zgonów spowodowanych czadem.


Aktualnie prowadzone jest przez policję i prokuraturę postępowanie mające na celu szczegółowe wyjaśnienie przyczyn i okoliczności zaistnienia tego tragicznego w skutkach zdarzenia. którego ofiarami stały się dwie młode kobiety, które utraciły w jego wyniku życie, Spółdzielnia bierze czynny udział w postępowaniu, przedstawiając stosowne dokumenty oraz uczestnicząc w czynnościach prowadzonych przez specjalistów i biegłych.


Informacje o kolejnych przypadkach zatruć w skali kraju, podawane niemal codziennie przez ogólnodostępne prasę, radio i telewizję, a w ostatnich latach również serwisy informacyjne portali internetowych, skłoniły mnie do powrócenia do tego tematu. Ale kropkę nad „i" postawiło owo tragiczne wydarzenie w naszym budynku. Na temat zatruć czadem napisano, powiedziano i pokazano już tak wiele, że aż trudno uwierzyć, że są jeszcze ludzie, którzy nie rozumieją lub nie wiedzą o zagrożeniach ze strony „czadu – cichego zabójcy". I to zagrożeń utrzymywanych na własne życzenie, we własnym mieszkaniu, na swoje i swoich bliskich nieszczęście.


Dla ratowania bezcennych darów –jakimi są zdrowie i życie człowieka–trzeba mi w „Gorącym temacie" podjąć kolejną (i pewnie nie ostatnią) próbę przypomnienia podstawowych zasad użytkowania mieszkań, dla lepszego zrozumienia zagadnień związanych z jakością powietrza oraz jego związku z ochroną przed zagrożeniami, a także wyższym komfortem zamieszkiwania we własnym „M".

 

PO PIERWSZE:
DOBRA WENTYLACJA

 

W naszej tradycji budowlanej i realiach ekonomicznych od lat w znacznej większości budynków stosowana jest wentylacja naturalna, zwana inaczej grawitacyjną i wykorzystująca siły natury. Przepływ powietrza w mieszkaniach oraz pomiędzy wnętrzem budynku i otoczeniem powodowany jest różnicą ciśnień wywoływaną przez różnicę temperatur powietrza oraz siłę wiatru. Różne temperatury przenoszą się na różną gęstość i ciężar ciężar powietrza zimnego napływającego z zewnątrz oraz ciepłego i lżejszego w pomieszczeniach. Ciepłe powietrze jako lżejsze wypierane jest kanałami wentylacyjnymi i zasysać powinno w swoje miejsce grawitacyjnie cięższe powietrze z zewnątrz. Gdy w pomieszczeniach jest np. zbyt niska temperatura w stosunku do otoczenia lub niewiele różni się od temperatury zewnętrznej – wtedy może nastąpić zjawisko odwróconego ciągu kominowego. Prawdopodobieństwo wystąpienia tego niebezpiecznego zjawiska zwielokrotnia się wówczas, gdy w zbyt szczelnym pomieszczeniu wytworzy się podciśnienie wywołane wpływem pracy wentylatora wywiewnego lub urządzenia grzewczego z naturalnym ciągiem np. piecyka, kuchenki lub termy gazowej.


System wentylacji naturalnej polega na tym, że powietrze zewnętrzne napływa przez okna lub zainstalowane w nich nawiewniki najpierw do pokoi jako pomieszczeń o niższym stężeniu zanieczyszczeń, które wchłania. Następnie przepływa przez przedpokój zabierając zanieczyszczenia, by dalej dotrzeć poprzez szczeliny i otwory w drzwiach do pomieszczeń kuchni i łazienki (WC) zaopatrzonych w kanały wentylacyjne. Stamtąd poprzez drożne kratki, już jako powietrze ogrzane, zużyte i zanieczyszczone wydostaje się na zewnątrz pod naporem napływającego świeżego powietrza.


UWAGA! Systemy wentylacji naturalnej działają pod wpływem niewielkich sił i każde zaburzenie zwiększające opór dla przepływu powietrza prowadzi do jej niewłaściwego funkcjonowania.


Przykładów powodów takich zaburzeń jest wiele, ale najczęstsze z nich to: likwidowanie lub zmniejszanie kratek (otworów) w dolnych częściach drzwi do kuchni, łazienki (wymagane jest 220 cm kw.) czy też WC, likwidowanie szczelin pod drzwiami wewnętrznymi (wymagane jest 80 cm kw.) np. poprzez montaż dodatkowych uszczelek czy progów pomiędzy pomieszczeniami w mieszkaniu. Częstym przypadkiem jest zbytnie uszczelnienie okien i drzwi wejściowych, a nawet zaklejanie w części lub w całości nawiewników, otworów i kratek wentylacyjnych.


W ostatnich latach w trakcie modernizacji naszych budynków docieplono ściany zewnętrzne oraz (w coraz większym zakresie) wymieniono okna i drzwi na szczelne, o niskim współczynniku przenikania ciepła oraz małym współczynniku infiltracji powietrza, czyli naturalnej wymiany powietrza przez szczeliny. Zastosowane mechanizmy do zapewnienia mikrowentylacji nie są powszechnie właściwie wykorzystywane, a propozycje ze strony Spółdzielni rozwiązania problemów z wymianą powietrza poprzez zastosowanie nowoczesnych nawiewników w oknach są przyjmowane niechętnie i nieufnie.


Na wszystko usprawiedliwieniem mają być oszczędności na kosztach ciepła. Tymczasem poprzez ograniczanie wymiany powietrza w mieszkaniach zmniejsza się nieco zużycie energii cieplnej na cele wentylacji, ale drastycznie pogarsza się jakość powietrza w mieszkaniu. Brak wymiany powietrza poprzez prawidłową wentylację mieszkania powoduje wzrost stężenia m.in. dwutlenku węgla, a co za tym idzie deficyt tlenowy, niedotlenienie organizmu, które objawia się zmęczeniem, rozkojarzeniem, poczuciem duszności. W ekstremalnych stężeniach mogą wystąpić bóle głowy, pieczenie oczu, pogłębienie i przyspieszenie oddychania a następnie porażenie ośrodka oddechowego, utrata przytomności i bezdech. Chciałbym, aby to była nieprawda, albo choćby zbytnia przesada, ale niestety zjawiska takie występują wcale nierzadko, a co najdziwniejsze brak jest świadomości, że częstą przyczyną złego samopoczucia we własnym mieszkaniu jest niedostateczna wentylacja. Nie można oszczędzać na niezbędnym dla organizmu pokarmie jakim jest tlen zawarty w czystym powietrzu, wolnym od drobnoustrojów i innych zanieczyszczeń.


PO DRUGIE:
PRAWIDŁOWA PRACA
URZĄDZEŃ GAZOWYCH


Wracam do „cichego zabójcy", owego silnie trującego, bezwonnego i bezbarwnego tlenku węgla. Powstaje on w procesie niezupełnego spalania gazu i utrudnionego odpływu spalin, spowodowanego ograniczonym dopływem powietrza z zewnątrz, ale także ... nieprawidłowym działaniem urządzenia gazowego, np. zanieczyszczeniem, zużyciem lub złą regulacją palnika gazowego! Następstwem ostrego zatrucia czadem może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i nawet śmierć.


Aby zapobiec powstawaniu tlenku węgla, a w konsekwencji zagrożeniu zdrowia oraz życia, wymagane jest spełnienie czterech podstawowych warunków bezpiecznego użytkowania urządzeń spalających gaz:


1. Prawidłowa instalacja kotła, piecyka gazowego lub kuchenki gazowej, która musi być wykonana wyłącznie przez uprawnionego specjalistę, zgodnie z instrukcją producenta.
2. Stały dopływ świeżego powietrza, zapewniający prawidłowe spalanie gazu i swobodny odpływ spalin. Zasada funkcjonowania odpływu spalin jest prosta: tyle spalin wypłynie przez komin, ile świeżego powietrza napłynie do pomieszczeń z zewnątrz.
3. Swobodny odpływ spalin – urządzenie gazowe powinno być szczelnie przyłączone do przewodu spalinowego, a przewód spalinowy musi być szczelny i drożny.
4. Właściwa eksploatacja zapewniająca dobry stan techniczny urządzenia gazowego.


Urządzenie powinno być utrzymywane w czystości i dobrym stanie technicznym, a także okresowo kontrolowane i serwisowane zgodnie z zaleceniami producenta. Obowiązek ten prawnie nałożono na użytkownika lokalu, podobnie jak obowiązek udostępniania eksploatowanych urządzeń do kontroli. Użytkowane stare, zużyte, zanieczyszczone i rozregulowane urządzenie gazowe zagraża zdrowiu i życiu nie tylko domowników.


PO TRZECIE:
REGULARNE KONTROLE
I ELIMINACJA ŹRÓDEŁ ZAGROŻEŃ


W Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej do zagadnień związanych z bezpiecznym zamieszkiwaniem od zawsze przywiązujemy wielką wagę, stąd m.in. regularne przeglądy szczelności instalacji gazowej, przeglądy kominiarskie przewodów spalinowych i skuteczności wentylacji. Przeprowadzanie corocznych kontroli okresowych szczelności instalacji gazowych i sprawności wentylacji (zgodnie z przepisami prawa budowlanego) należy do obowiązków zarządcy bądź właściciela nieruchomości budynkowej i Spółdzielnia rzetelnie się z tych obowiązków wywiązuje. Natomiast po stronie właściciela bądź użytkownika lokalu leży bezwzględny obowiązek udostępniania lokalu w celu dokonania kontroli, w terminach podanych do wiadomości mieszkańców. W razie nieudostępnienia lokalu do obowiązkowych kontroli właściciel musi je zlecić na własny koszt do wykonania specjalistom posiadającym stosowne kwalifikacje i dostarczyć protokół do Spółdzielni.


Staramy się sukcesywnie likwidować potencjalne źródła zagrożeń m.in. przez przeniesienie zaworów głównych gazu na zewnątrz, wymianę uszczelnień instalacji, wyprowadzanie liczników gazu na zewnątrz lokalu, a w ostatnim okresie także likwidację term gazowych poprzez zmianę sposobu podgrzania wody użytkowej. Tego rodzaju działania z powodzeniem przeprowadzono już w części spółdzielczych zasobów m.in. w osiedlach im. ks. P. Ściegiennego, Szopienice, Giszowiec, Janów.


Niezrozumiałe i niepotrzebne jest postępowanie niektórych użytkowników lokali mieszkalnych, którzy – postępując wbrew logice dbałości o zdrowie i życie swoich bliskich, a także na przekór intencjom służb spółdzielni, administracji osiedla i organom samorządu spółdzielczego – wstrzymują zakończenie tego procesu. Czy jest jakiś partykularny interes warty więcej niż zagrożenia związane eksploatowaniem starych przewodów kominowych i starych zużytych w znacznej mierze urządzeń gazowych?


Proponuję wspólną ocenę tego, co jest słuszniejsze, bowiem (jak wynika z badań Agencji Badań Rynkowych) prawie co 5-te urządzenie grzewcze używane w polskich domach ma więcej niż 10 lat. Większość użytkowników term gazowych nie przeprowadza corocznej konserwacji, a serwisant wzywany jest dopiero w przypadku awarii. Prawie 100% term gazowych ma otwarte komory spalania czyli zużywa powietrze bezpośrednio z pomieszczenia. Trzeba wiedzieć, że do spalenia 1 m3 gazu potrzeba 10 m3 powietrza.


Ważne jest z punktu widzenia bezpieczeństwa miejsce usytuowania termy. Jeśli znajduje się ona w łazience, to taka łazienka potrzebować będzie podczas kąpieli aż 40 m3 świeżego powietrza na godzinę. W przypadku kuchni, gdzie mamy również kuchenkę gazową i okap lub pochłaniacz, zapotrzebowanie na świeże powietrze wzrasta ponad dwa razy. W przypadku równoczesnej pracy wspomnianych urządzeń gazowych nawet nawietrzak podokienny może nie wystarczyć do prawidłowego spalania gazu. Deficyt oznacza zaciąganie powietrza przez otwór wylotowy (czyli tak zwaną cofkę). Następuje zatrzymanie powietrza zużytego w lokalu i gwałtowne pogorszenie jego jakości. To bywa bardzo groźne szczególnie dla małych dzieci, osób kąpiących się lub też śpiących.

 

PO CZWARTE:
MONTAŻ DETEKTORÓWDYMU I CZADU


Rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 21.11.2024 r. (Dz. U. poz. 1716) wprowadzony został obowiązek m.in. wyposażenia lokali mieszkalnych w autonomiczne czujki dymu i czadu. W przypadku naszej Spółdzielni (posiadającej lokale zamieszkałe w dniu wejścia w życie rozporządzenia) przewidziano termin 1 stycznia 2030 r. Termin obowiązywania to jedno, ale zapewnienie sobie i bliskim bezpieczeństwa we własnym „M" – to konieczność, z której każdy świadomy użytkownik mieszkania powinien skorzystać niezwłocznie. Korzystając z treści zamieszczonych na stronach internetowych Państwowej Straży Pożarnej pozwolę sobie zacytować bardzo ważne informacje:


* DETEKTORY (czujki) – są urządzeniami służącymi do ochrony budynków mieszkalnych przed pożarem oraz tlenkiem węgla. Alarmy CO i zadymienia służą do monitorowania pomieszczeń pod kątem obecności tlenku węgla, nadmiernego zadymienia, bądź pożaru. W przypadku wykrycia niebezpiecznego stężenia CO czy też dymu – czujki automatycznie uruchamiają wbudowany sygnał świetlny oraz alarm dźwiękowy o sile 85 dB. Umożliwiają podjęcie odpowiednich działań, zanim poziom stężenia CO czy zadymienia będzie niebezpieczny dla zdrowia i życia osób przebywających w zagrożonym obiekcie. Pozwalają zapobiec zagrożeniu zatruciu czadem lub pożarowemu. Zasilanie bateryjne zapewnia szybki i prosty montaż czujnika wszędzie tam, gdzie jest on wymagany oraz gwarantuje prawidłowe działanie alarmu niezależnie od napięcia w sieci, oczywiście do czasu wyczerpania baterii.


* PRAKTYCZNE PORADY przy ZAKUPIE CZUJKI – Upewnij się, jaki rodzaj czujki kupujesz, nie pomyl czujki wykrywającej tlenek węgla z czujkami wykrywającymi dym czy gaz. Wybierz profesjonalny sklep, najlepiej taki, w którym możesz liczyć na fachową obsługę sprzedawcy. Nie kupuj czujek niewiadomego pochodzenia. Lepiej kupić czujki fabrycznie nowe, niż używane.


* SPRAWDŹ koniecznie, czy do czujki dołączone są informacje w języku polskim, w których podana jest nazwa producenta, ewentualnie importera wraz z adresem. Sprawdź, czy czujka posiada oznakowanie CE oraz numer lub symbol jednostki, która przyznała certyfikat. Czujki powinny mieć instrukcję obsługi w języku polskim, zawierającą szczegółowe informacje dotyczące prawidłowego montażu, miejsca instalacji, prawidłowej eksploatacji i konserwacji, a także o sposobie postępowania w razie uruchomienia czujnika. Upewnij się, że opakowanie jest nienaruszone, a czujka nie ma uszkodzeń mechanicznych.


Mam nadzieję, że treść tego felietonu przekona jego Czytelników do potrzeby zadbania o swoje i domowników bezpieczeństwo, mając na uwadze tezę zawartą w tytule tj. Zabójczy czad to realne zagrożenie dla zdrowia i życia! – któremu poprzez stosowanie odpowiedniej profilaktyki można i trzeba zapobiec.

 

https://ksm.katowice.pl/kampania_-_nie_dla_czadu!,i401.html

 

Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)