2014-01-24

Artykuł z gazety „Wspólne Sprawy" nr 223 (październik 2009)

 

PATRONI NASZYCH OSIEDLI: Jerzy Kukuczka - zdobywca „Korony Himalajów"

 

24 października 2009 roku mija 20 rocznica tragicznej śmierci jednego z najwybitniejszych himalaistów XX wieku – Jerzego Kukuczki. Człowieka, który jako drugi na Ziemi, pokonując strefę śmierci (wysokość ponad 7500-8000 m n.p.m.), zdobył „Koronę Himalajów" – wszystkie 14 szczytów o wysokości ponad 8 tysięcy metrów! Pierwszym był Reinhold Messner, któremu zajęło to 17 lat; Jerzemu Kukuczce – lat 9.

 

Urodził się 24 marca 1948 roku w Katowicach-Bogucicach, w kamienicy przy ulicy Markiefki, usytuowanej naprzeciw Kościoła Matki Boskiej Boguckiej p.w. św. Szczepana. Dokumentuje to umieszczona na jej ścianie frontowej „ukoronowana" symbolicznie lodowatym szczytem tablica pamiątkowa Rady Bogucic i Rady Miejskiej Katowic informująca: W tym domu urodził się i mieszkał Jerzy Kukuczka (1948-1989) światowej sławy alpinista, zdobywca „Korony Himalajów". Jednocześnie Rada Miasta postanowiła nadać Jego Imię bogucickiemu osiedlu Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

 

Swoją przygodę ze wspinaczką Jerzy Kukuczka rozpoczął w jurajskich skałkach w Podlesicach – tak, tak, właśnie tam, gdzie wiodą szlaki dorocznych złazów rodzinnych spółdzielczości mieszkaniowej. W 1965 r. został członkiem Harcerskiego Klubu Taternickiego. W kolejnych – coraz dalszych i trudniejszych wyprawach – wytyczał nowe drogi w Tatrach i Alpach (1973 Petit Dru, 1975 Grandes Jorasses). Jego dalsze wysokogórskie przygody, to wspinaczki na Alasce, w Nowej Zelandii, w Hindukuszu (m. in. 1978 nowa droga na Tiricz Mir Wsch. 7692 m.).

 

Od 1977 roku koncentruje się na wyprawach w Himalaje i Karakorum. W latach 1979 - 1987 ukoronował swoją alpinistyczną karierę zdobywając szczyty wszystkich najwyższych na Ziemi ośmiotysięczników. W tym na 11 szczytów poprowadził nowe drogi, na 4 dokonał pierwszych wejść zimowych (wraz z K. Wielickim na Kangczendzonga – 1986, z A. Czokiem na Dhaulagiri – 1987, oraz z A. Hajzerem na Manaslu East – 1986 i Annapurnę - 1987). Jeden szczyt – Makalu (8463 m) osiągnął w 1981 roku samotnie.

Ostatnim „lodowym brylantem" w „Koronie Himalajów" było zdobycie szczytu Annapurny (8091 m). Upamiętnia je oryginalny dokument w postaci kartki - rozkładanki przesłanej z Nepalu w 1989 r. do redakcji katowickich dzienników. Widnieją na niej szczyt Annapurny oraz sylwetki polskich alpinistów. Serdeczne pozdrowienia przesyłają Jerzy Kukuczka oraz pozostali członkowie kierowanej przez niego wyprawy: Artur Hajzer, Janusz Majer, Lech Korniszewski i Ryszard Warecki. Ekspedycja wytyczała nową drogę południową ścianą na wierzchołek wschodni Annapurny (8020 m npm). Dla przypomnienia – stanęli na nim – z powodu złej pogody po kilkukrotnych atakach – 13 października 1988 r. Jerzy Kukuczka i Artur Hajzer. Reinhold Messner w telegramie gratulacyjnym napisał: „Nie jesteś drugi, Jesteś Wielki!" Sam Jerzy Kukuczka wspomniał: „Gdyby zabrakło sportowej rywalizacji, być może w ogóle bym się nie wspinał..."

 

Jakkolwiek alpinizm nie jest dyscypliną olimpijską, Jerzy Kukuczka właśnie za swoje wybitne osiągnięcia, rozsławiając imię Polski w świecie w tej dziedzinie, w roku 1988 na olimpiadzie zimowej w Calgary, wraz z Reinholdem Messnerem, wyróżniony został Srebrnym Medalem Orderu Olimpijskiego. Wydarzenie to Poczta Polska upamiętniła wydaniem okolicznościowego znaczka wartości 70 + 10 zł w formie bloku, prezentując na nim sylwetkę Jerzego Kukuczki i jego olimpijski medal na tle panoramy Himalajów. Walor ten zaprojektował artysta plastyk J. Konarzewski. Kopertę pierwszego dnia obiegu ilustruje olimpijska symbolika w postaci pięciu kółek i liści laurowych. Pomieszczono na niej także olimpijską dewizę: citius, altius, fortius (szybciej, wyżej, mocniej).

 

Spośród wszystkich zdobytych ośmiotysięczników, iście magnetycznym szczytem okazał się dla Jerzego Kukuczki Lhotse (8516 m). To on właśnie był pierwszym z czternastu, zdobytych w 1978 r. jako uczestnika wyprawy gliwickiego Klubu Wysokogórskiego którą kierował Adam Bilczewski. To on, konkretnie mityczna południowa ściana Lhotse, uważana za jedno z największych wyzwań alpinizmu, przyciągała go ponownie po zdobyciu „Korony Himalajów". Dodatkowym impulsem był z pewnością fakt, że kilka miesięcy wcześniej, spod tej ściany wycofać się musiał pokonany Reinhold Messner.

 

Niemal dokładnie rok po zdobyciu „Korony Himalajów", najwybitniejszy polski alpinista, wraz z Ryszardem Pawłowskim, wyruszył w ostatnią, 17. wysokogórską wyprawę. Tragicznie zakończyła się próba zdobycia bardzo trudnej południowej ściany Lhotse (8516 m npm). 24 października 1989 roku, podczas wejścia nową drogą przez wspomnianą już, niezdobytą wówczas południową ścianę, atakujący ścianę jako pierwszy Jerzy Kukuczka na wysokości 8300 m tuż przed granią szczytową odpadł. Lina nie wytrzymując obciążenia pękła, a alpinista spadł w dwukilometrową przepaść.

 

Jerzy Kukuczka zginął i spoczywa w lodowym „grobowcu" ośmiotysięcznika, zdobycie którego zapoczątkowało jego alpinistyczne sukcesy. Żegnający go po śmierci przyjaciele, podczas wzruszającego symbolicznego pogrzebu - nabożeństwa odprawionego w katowickiej katedrze Chrystusa Króla, przypomnieli, że Jurek był człowiekiem bardzo wierzącym, a wymiar alpinistyczny nadawał także swoim modlitwom, używając zwrotu: „Od śmierci w dolinach zachowaj nas Panie". Wspomnieć też należy, że gdy 20 czerwca 1983 roku, podczas pielgrzymki papieża Jana Pawła II na katowickim lotnisku na Muchowcu Ojciec Święty spotykał się z rzeszą ponad miliona wiernych, Jerzy Kukuczka był jednym ze składających papieżowi dary ofiarne.

 

Po 20 latach od tragicznej śmierci, wciąż żywą pozostaje pamięć o Jerzym Kukuczce, którego ciekawość świata, odwaga, hart i konsekwencja, a zarazem szlachetna postawa stanowią wzór dla kolejnych pokoleń nie tylko alpinistów.

 

Warto więc przypomnieć, że urodził się on i mieszkał w Katowicach, ale ród Kukuczków widnieje w spisie osadników Istebnej od prawie 400 lat. W Beskidach, w domu dziadków w Istebnej-Wilcze nr 340, spędzał swoje wakacje i krótkie pobyty. Tam także, z inicjatywy jego żony Celiny Kukuczkowej oraz synów Macieja i Wojciecha, do drewnianego domu dobudowano dodatkową izbę – dziś odwiedzaną przez przyjaciół i turystów Izbę Pamięci Jerzego Kukuczki. Zgromadzono w niej cenne pamiątki i dokumentację wypraw w postaci filmów, a także publikacji; w tym wydaną w 1990 r. książkę „Na szczytach świata". Na budynku dawnej szkoły parafialnej z 1819 r. obok kościoła znajduje się natomiast ufundowana przez przyjaciół tablica pamiątkowa poświęcona światowej sławy Himalaiście. Pamięć o tym najwybitniejszym polskim wspinaczu przypominają także tablice pamiątkowe w Chukung nieopodal południowej ściany Lhotse, a także na Symbolicznym Cmentarzu Ofiar Tatr pod Osterwą w Słowacji, jak również metalowy odlew jego podpisu i symboliczne odbicie stopy na deptaku w Karpaczu.

 

Pamięta o nim także środowisko filatelistyczne. Z inicjatywy prezesa Oddziału PZF w Katowicach Józefa Kuczborskiego, z okazji obchodzonej w ub. r. 60. rocznicy urodzin zdobywcy „Korony Himalajów", przygotowana została historia dokonań tego światowej sławy katowiczanina i alpinisty „Od Lhotse do... Lhotse". Zaprojektował on także upamiętniającą Jerzego Kukuczkę kopertę oraz okolicznościowy datownik z jego wizerunkiem jaki stosowany był w Urzędzie Pocztowym Katowice 3 (Bogucice).

 

Osiedle KSM imienia mieszkającego niegdyś nieopodal Jerzego Kukuczki, ma także konkretne plany godnego upamiętnienia swojego Patrona. Z inicjatywy członków Rady Osiedla zrodził się zamysł, a za sprawą kierowniczki osiedlowej Administracji opracowano koncepcję jego realizacji. Chodzi o zmodernizowanie kompleksu sportowego z boiskiem do piłki nożnej, siatkówki i koszykówki, a także zbudowanie ściany wspinaczkowej - słowem sportowo-rekreacyjnego „miasteczka" dla młodzieży, które służyłoby także osiedlom ościennym: Zawodziu, im. Ścigały oraz Gwiazdom. Wciąż otwarty pozostaje natomiast problem – kto to będzie sponsorował? Zasobność kieszeni mieszkańców jest stanowczo za skromna. Jako podatnicy oczekują więc materialnego wsparcia tego szlachetnego zamierzenia ze strony władz samorządowych Katowic. W ślad za upamiętniającą tablicą i uchwałą o nadaniu tak szlachetnego imienia osiedlu Jerzego Kukuczki – czas pomyśleć o konkretnym, wymiernym społecznie, materialnym śladzie pamięci światowej sławy Himalaisty.

 

ZBIGNIEW CZERNICKI




 
 
Osiedla


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)