2014-01-24

Artykuł z gazety „Wspólne Sprawy" nr 206 (maj 2008)

 

BLOKI MIĘDZY KWIECISTYMI ŁĄKAMI

 

Osiedle im. Jerzego Kukuczki jest specyficznie zaprojektowane, składa się z zabudowy wysokiej, zwartej, bardzo ciasnej oraz jej przeciwieństwa – niskiej i rozległej. Co jest charakterystycznego tutaj? Piękny wygląd budynków (efekty termomodernizacji) i ich kolorystyka. Mają świeże, wiosenne, ciepłe kolory. Idealnie pasują do równie pięknego teraz oblicza wiosennych trawników, a właściwie do całych łąk między blokami.

 

– Zgodnie z pierwotnymi ustaleniami w strategii ekonomicznej KSM nasze osiedle – mówi przewodniczący Rady Osiedla, Piotr Michalski – miało być w całości ocieplone dopiero w 2012 roku. Tymczasem już w tym roku zakończono termomodernizację. Z małymi wyjątkami. Pozostały przyziemia bloków przy ulicach Kujawskiej 1-1c oraz 3-3b, Wiślanej 2-2b i 3-3a, Łużyckiej 2-4, Sandomierskiej 6-10a, Lubuskiej 7-21 oraz 4-10 i 12-14. Tam budynki „opatulono" wcześniej. Ponieważ nie mają kondygnacji zerowej, teraz te zaległości trzeba nadrobić i wymienić stolarkę okienną.

 

Przyspieszenie termomodernizacji było możliwe dzięki zdecydowanej postawie Rady Osiedla i ich „nacisków". Także mieszkańcy na dorocznych Zebraniach Grupy Członkowskiej postulowali przyspieszenie terminów realizacji. To zrozumiałe, skoro wiąże się to z sporymi oszczędnościami w opłatach czynszowych w pozycji: – ogrzewanie. Teraz wszystkich cieszą ocieplone i wypiękniałe budynki.

 

Stąd nic dziwnego, że mieszkańcy wytykają, kolidującą z uroczym obrazem osiedla, zniszczoną elewację zlokalizowanego w centrum osiedla Gimnazjum nr 10 przy ulicy Słowiańskiej 1. A przecież bywają tam często i chętnie nie tylko z racji rodzicielskich obowiązków, ale ze względu na organizowane tam gościnnie, przez kierowniczkę osiedlowego klubu „Juvenia" Wiolettę Wierzbicką-Neinert, niezwykle ciekawe imprezy i spotkania z interesującymi ludźmi, gwiazdami, artystami. Wielokrotnie na Zebraniu Grupy Członkowskiej mieszkańcy podkreślali fakt, iż chodzi im o to, aby także elewacja szkoły była dostosowana do kolorystyki budynków osiedla. W przyszłym roku szkoła obchodzi 10-lecie, może wtedy jej fasada wypięknieje? To zależy od władz miejskich Katowic.

 

Osiedle szpecą także odrapane, brudne obiekty będące własnością ciepłowników lub energetyków. O tym, że może być inaczej, świadczy przykład byłej hydroforni zlokalizowanej przy ulicy Sandomierskiej. Jej obecny właściciel wyremontował budynek, dostosował kolorystykę elewacji do takiej, jaka widnieje na otaczających ją osiedlowych domach.

 

Rada Osiedla, która zebrała się w majową środę w salce posiedzeń, wraz z kierowniczką Administracji Osiedla, Jadwigą Huzarską podkreśla, że ocieplenie i odnowienie domów było możliwe dzięki olbrzymiemu wysiłkowi organizacyjnemu i finansowemu. Te przedsięwzięcia sfinansowano z funduszu remontowego „B" i zaciągniętych na ten cel preferencyjnych kredytów przez KSM.

 

Nie bez powodu są dumni z robót malarskich na klatkach schodowych rozpoczętych jeszcze w 2006 roku a kontynuowanych w 2007 roku. Ciąg dalszy nastąpi gdy będą na to środki finansowe. Przy czym nie jest to takie zwykłe malowanie. Właściwszym określeniem będzie modernizacja, jako, że wykonano tam wiele innych udogodnień, takich jak: gładzie klatek schodowych i ich należyte oświetlenie, zakrycie widocznych instalacji, zabudowę rur płytami gipsowo-kartonowymi, „obłożenie" ścian przyziemia klatek schodowych płytkami, położenie posadzek z płytek gresowych (w przyszłości, gdy będą pieniądze na remont zostaną także nimi wyłożone schody). W sumie w skali ocen należy im się „5+" z estetyki! Dzięki tym zabiegom zmniejszyły się dewastacje, zwłaszcza w niskich blokach!

 

Spacerując po osiedlu oprócz majowej zieloności traw, kwiecistych łąk (a przecież to Katowice!) widać piękne, nowe okna. Nie tylko na klatkach schodowych. Stolarkę okienną w mieszkaniach wymieniono w 40%, zgodnie z harmonogramem robót dociepleniowych.

 

Widać tu troskę o dzieci o czym dobitnie świadczy plac zabaw przy ulicy Sandomierskiej. Także na tym, przy ulicy Lubuskiej, Administracja Osiedla zamontowała 2 stoły do ping-ponga wraz z specjalnymi, sportowymi ławeczkami. Siedząc na nich jakoś lepiej można dopingować tych, którzy rozgrywają turnieje. Dla tych, którzy preferują spokojniejsze doznania sportowe przygotowano stoliki do gry w szachy, oddzielone od reszty placu gazonem z roślinami.

 

Do tej beczki miodu, czyli „ochów" i „achów" nad osiedlem muszę dołożyć łyżkę dziegciu. Chodzi o płatności czynszowe, a raczej ich brak. Wychodzi na to, że co najmniej 1/3 mieszkańców tego urokliwego osiedla ma problemy z terminowym regulowaniem należności. Można wręcz stwierdzić, że jest grupa notorycznych dłużników, którzy niestety mają niedobry zwyczaj zaciągania swoistego kredytu u innych mieszkańców na finansowanie swoich wydatków. Przemawianie im do sumienia, rozsądku, wzywanie na rozmowy nie zawsze przynosi efekty. Wydaje się, że jedyną metodą jest zastosowanie restrykcji finansowych, tym bardziej, że grupa dłużników w znacznej mierze do biednych nie należy. Od kilku lat wysokość zadłużenia w opłatach miesięcznych waha się między kwotą 800 a 900 tysięcy zł.

 

W błyskawicznej sondzie, którą przeprowadziłam o tym, co jest największą bolączką tego osiedla – wszyscy są zgodni co do tego, iż jest to: brak garaży, parkingów strzeżonych, miejsc postojowych. Sformułowano tezę, że w godzinach wieczornych jest to „osiedle zatkane". Przedstawiciele Rady Osiedla podkreślają, że w tej kwestii bez wsparcia Zarządu KSM nie poradzą sobie. Na jednym z posiedzeń wystosowali wniosek o rozważenie możliwości budowy wielopoziomowego garażo-parkingu na osiedlu (przecież Spółdzielnia zbudowała już taki na os. im. Ściegiennego). Uważają, że wtedy problem będzie rozwiązany. Sugerują także, aby ten obiekt powstał na terenach miejskich, przy ekranach akustycznych wzdłuż ulicy Monte Cassino, od strony osiedla.

– Między bajki można włożyć marzenie o tym, aby na każde osiedlowe mieszkanie przypadało jedno miejsce postojowe. A przecież wielu mieszkańców posiada więcej niż jeden samochód. Problem tkwi w tym – mówi Andrzej Sadowski, zastępca przewodniczącego Rady Osiedla, a zarazem przewodniczący Komisji Budżetowej – że projektując osiedle nie przewidywano tak wielkiego rozwoju motoryzacji. Ulice zaprojektowano jako ciągi pieszo-jezdne czyli bez chodników, potem poszerzono do normalnych parametrów miejskich ulic. Brakuje więc miejsca na urządzenie parkingów. Uważamy – kontynuuje – że trzeba pozyskać nowe tereny od miasta.

 

– To żądanie jest uzasadnione – potwierdza Marek Wiora, zastępca przewodniczącego Rady Osiedla. Na spółdzielczym terenie nie mamy wolnego miejsca, jakie by można na ten cel przeznaczyć. Ale – dodaje – miasto jest nam coś winne.

 

Kierownik Administracji Osiedla, Jadwiga Huzarska uważa, że teren nieużytków między ekranami przy ul. Monte Cassino a budynkami przy ul. Lubuskiej i Kurpiowskiej, należący do Miasta Katowice, można by przeznaczyć na budowę parkingów. Spółdzielnia będzie się starać, aby te parkingi miasto wybudowało, bo na ich wybudowanie osiedla nie stać – brakuje pieniędzy. Mimo mizerii finansowej i tak robią wiele.

 

– Budujemy na terenie osiedla – kontynuuje J. Huzarska – miejsca postojowe przy drogach dojazdowych do poszczególnych budynków, poszerzamy jezdnie, remontujemy stare nawierzchnie. Mamy już gotowe projekty i pozwolenia na roboty przy Kujawskiej 4, 6b. W trakcie jest uzyskiwanie pozwolenia na poszerzenie jezdni oraz budowę miejsc postojowych na wewnętrznej, czterometrowej ulicy Podhalańskiej. Straż Pożarna wydała zalecenie, by ją poszerzyć tak, aby parkujące tam samochody nie blokowały dojazdu do domów. Wzdłuż tej drogi nie ma wyznaczonych miejsc postojowych.

 

Remonty i modernizacje układu komunikacyjnego również obejmują wykonanie pochylni dla niepełnosprawnych. Brakuje ich. Na tym osiedlu jest mnóstwo barier architektonicznych. Jednym z nich są tzw. biegi schodowe. Oczywiście, można je ominąć i dostać się do budynku inną drogą, ale... okrężną. Schody betonowe, terenowe po 30 latach istnienia też domagają się remontu. Tylko skąd na to wszystko brać pieniądze ?

 

Kwestią sporną są drogi. Niektóre są publiczne, inne należą do osiedla. Te pierwsze wymagają remontu. – Od 10 lat czynimy starania – informuje J. Huzarska – by zakończyć proces przekazywania miastu gruntów pod drogami publicznym. A to wcale nie takie proste, bo wiążą się z tym odszkodowania i inne formalności. Miasto twierdzi że też jest biedne, nie ma na to kasy. My też jej nie mamy, mimo to na odśnieżanie i remonty musimy „wykładać" osiedlowe złotówki. Przez te lata rosną stosy korespondencji. Mamy nadzieję, że ten proces zbliża się ku końcowi. Liczymy na to, że w realizacji zamierzeń parkingowych pomogą nam dwaj radni.

 

Osiedla od 1991 roku ma sportowego patrona, wybitnego himalaistę: Jerzego Kukuczkę, który mieszkał nieopodal, patrząc z osiedla – za kościołem bogucickim. Przy ulicy Markiewki na elewacji budynku w którym mieszkał jest pamiątkowa tablica informująca, że tam się urodził w 1948 roku. Ale na osiedlu bliższych związków jakoś tu z nim nie widać. Owszem, był kiedyś zamysł członka Rady Osiedla Andrzeja Jakubowskiego, aby stworzyć miasteczko wspinaczkowe usytuowane przy boisku i parku. Ale na tym się skończyło, bo... zabrakło 2 mln zł na realizację. Na zmodernizowanie boiska do piłki nożnej, by było takie z prawdziwego zdarzenia, z nawierzchnią tartanową trzeba im miliona zł. Marzenia uszlachetniają, te sportowe też. J. Huzarska zapewnia, że jest już opracowana przyszłościowa koncepcja. – W tym oświetlonym kompleksie sportowym – informuje – planujemy ściany wspinaczkowe, boisko do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki. A służyłby nam i osiedlom ościennym: Zawodziu, im. Ścigały oraz Gwiazdom. Tylko kto to będzie sponsorował? Nie znamy odpowiedzi na to pytanie.

 

Tak jak i na innych osiedlach KSM, zgodnie z znowelizowaną ustawą o spółdzielniach mieszkaniowych z czerwca 2007 roku, tutaj także mieszkańcy wykupują swoje mieszkania. Złożono ponad 800 wniosków, zawarto już prawie 200 aktów notarialnych o wyodrębnieniu lokali. Posiadacze mieszkań własnościowych spółdzielczych (na zasadzie tzw. ograniczonego prawa rzeczowego) też chcą mieć swój udział w posiadaniu kawałka gruntu. Sądzą, że tylko wtedy będzie to ich prawdziwa własność. Nie wiadomo czemu swoje dotychczasowe, własnościowe prawo do lokalu uważają za... niezbyt pewne.

 

Zdarzało się, że o własność wyodrębnioną mieszkania występowały osoby, które mają zadłużone mieszkania. Nie spełniali tym samym warunków ustawy, nie mogło nastąpić przeniesienie własności do czasu spłaty zadłużenia. Dopiero po uiszczeniu zaległości można wdrożyć procedurę „uwłaszczania", kończącą się aktem notarialnym.

 

– Współpracujemy z wieloma biurami notarialnymi – mówi J. Huzarska, pełnomocnik Zarządu KSM. One wyznaczają terminy podpisywania aktów notarialnych. A że notariusze są przeciążeni pracą wyznaczają mało terminów. Spółdzielnia ma przygotowane wszystkie dokumenty do zawarcia umów.

 

Przed posiedzeniem Rady Osiedla przyszedł jeden z mieszkańców z pytaniem o występujące różnice w aktach notarialnych. Uzyskał wyjaśnienie, iż poniesione koszty robót remontowych finansowane z funduszu „A" (zgodnie z strategią ekonomiczną KSM) mogą różnić się wielkością, w przypadku budynków o różnej wysokości. Inaczej jest gdy chodzi o 5-kondygnacyjny budynek, a inaczej kiedy jest to 11-kondygnacyjny. Wiele czynników (w tym refundacja stolarki okiennej, terminy wykonania robót termomodernizacyjnych) wpływają na różnicę kosztów związanych z rozliczaniem funduszu „A".

 

Ocena współpracy Rady Osiedla i Administracji jest jednoznaczna. – Po prostu dogadujemy się, a współpraca rozwija się – twierdzą obydwie strony. Gdy tylko rozliczą się z funduszem „A" będą mogli wydawać jeszcze więcej w estetykę osiedla: – trawniki, chodniczki, kwiaty. Wybujałą, wiosenną trawę na łąkach między blokami, z przebłyskującymi żółtymi mleczami, skosi kosiarka.

 

URSZULA WĘGRZYK




 
 
Osiedla


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)