2017-02-10

Zadłużenia, dźwigi i wodomierze

głównymi tematami obrad

 

Przewodniczący Rady Nadzorczej KSM:

mgr inż. Jerzy Doniec

 

Styczniowe posiedzenie Rady Nadzorczej przebiegło, według rzec można, standardowego porządku obrad. Rozpoczęło się bowiem od rozpatrywania wniosków Zarządu o pozbawienie praw członkowskich tych osób, które uchylają się od obowiązku wnoszenia opłat za korzystanie z lokalu. To jak zwykle rozpatrywanie właściwe, poprzedziła informacja Zarządu o aktualnym stanie zadłużenia.

 

Zaległości w opłatach na 31 grudnia 2016 r. wynosiły 10 milionów 327 tys. zł, co stanowi 7,34% naliczeń średniorocznych. W stosunku do listopada zmniejszyły się o blisko 400 tys. zł. Jednocześnie w poczet zadłużenia zaksięgowana została kwota 642 tys. zł jako niedopłaty za zużyte media. Niedopłaty te zostaną spłacone w miarę szybko, tak więc można przyjąć, że faktyczne zadłużenie w opłatach jest niższe. Łączna kwota niedopłat za media na przestrzeni całego 2016 r. wynosiła 4 miliony 427 tys. zł, co oczywiście rzutowało na stan finansów będących aktualnie do dyspozycji Spółdzielni. Nie wszyscy mieszkańcy tego typu zaległości likwidują natychmiast, podczas gdy Spółdzielnia swoje zobowiązania wobec dostawców musi realizować na bieżąco.

 

Zadłużenie na koniec roku w rozbiciu na poszczególne grupy lokali kształtowało się następująco:

  • mieszkania – 6 milionów 472.677 zł, to jest 339 zł średnio na mieszkanie;
  • garaże – 100.591 zł tj. średnio 59 zł za garaż;
  • lokale użytkowe wbudowane – 906.114 zł, tj. 2.073 zł średnio na lokal;
  • lokale w pawilonach wolno stojących – 2 miliony 848.029 zł, czyli średnio 14.911 zł za lokal.

Natomiast struktura wielkości zadłużeń na 31 grudnia 2016 r. z podziałem na bieżące, w toku postępowania sądowego oraz zasądzone, przedstawia się następująco:

  • zaległości bieżące (nie skierowane na drogę sądową) – 39,13%;
  • w toku postępowania sądowego – 29,32%;
  • długi zasądzone – 31,55%.

Jest jeszcze i inny podział w tej niechlubnej statystyce:

  • zaległości do 3 miesięcy – 31,21%;
  • zadłużenia ponad kwartał do pół roku – 23,70%;
  • długi ponad roczne – 45,09%.

Z pomocy w formie dodatku mieszkaniowego w grudniu korzystały 344 gospodarstwa domowe, a wpływy na rzecz KSM z tego tytułu wyniosły prawie 98 tys. zł.

 

Na grudniowe posiedzenie Rady Zarząd skierował 11 wniosków o wykreślenie z rejestru członków. I tym razem część z tej grupy zdążyła spłacić swoje zadłużenie przed terminem posiedzenia i dlatego przyszło rozpatrywać Radzie tylko 8 wniosków. Z tej ilości tylko jedną deklarację spłaty powstałego zadłużenia Rada uznała za wiarygodną i rozpatrywanie wniosku zostało odroczone o miesiąc. Pozostałych 7 członków zostało decyzją Rady Nadzorczej wykreślonych z rejestru Spółdzielni.

 

W kolejnych punktach porządku posiedzenia Rada zajęła się wewnętrznymi sprawami, a mianowicie przyjęciem sprawozdań z prac w 2016 roku komisji problemowych i planów pracy komisji na 2017 rok. To standardowe czynności związane z przełomem lat. Do tego samego rodzaju prac zaliczyć należy przyjęcie sprawozdania rocznego Rady Nadzorczej. Sprawozdanie Rady podlega zatwierdzeniu przez Walne Zgromadzenie i w związku z tym Rada zaopiniowała również projekt uchwały Walnego Zgromadzenia w tym przedmiocie. Szereg innych dokumentów przedkładanych członkom, biorącym udział w Walnym Zgromadzeniu, wymaga przedłożenia stosownej opinii Rady Nadzorczej.

 

Rada Nadzorcza następnie przystąpiła do dalszego porządkowania regulaminów wewnętrznych Spółdzielni. Pewne uzupełnienia i zmiany w Regulaminie rozliczania kosztów gospodarki zasobami mieszkaniowymi i ustalenia opłat w KSM, zostały dokonane w grudniu 2016 r. Chodziło tu o oparcie wyliczania kosztów konserwacji i remontów dźwigów o pewne kryterium jakim są metry powierzchni użytkowej lokalu. Dotąd w naszej Spółdzielni były pewne ulgi w ustalaniu stawek na pokrycie tych kosztów. Nie wnosili opłat na te czynności mieszkańcy parteru, ulgę w wysokości 50% posiadali mieszkańcy I. piętra, a w budynkach bardzo wysokich 25% ulgę również II. piętra. Obecnie stosowne przepisy stanowią, że kosztami urządzeń wspólnych w nieruchomości mają być obciążani wszyscy lokatorzy. Dźwig do takich urządzeń – stanowiących własność wspólną – na pewno należy, stąd Zarząd skierował do Rady wniosek o zlikwidowanie powyższych różnic we wnoszeniu opłat na urządzenia stanowiące wspólną własność.

 

Rada Nadzorcza podzieliła tę argumentację i poczynając od 1 maja 2017 r. do października br. (różne terminy w poszczególnych osiedlach ze względów proceduralnych) ten zmieniony przepis wejdzie w życie, łącznie z innymi, już wcześniej przyjętymi zmianami. Zaznaczyć trzeba, że koszty konserwacji dźwigów (średnio po 0,19 zł/m2/miesięcznie) i remontów bieżących (średnio po 0,20 zł/m2/miesięcznie) za duże nie są, stąd i utrata ulgi nie powinna nazbyt zaważyć na budżecie domowym.

 

Dźwigi nie stanowią jedynego urządzenia czy czynności w nieruchomości, którą należy traktować jako obciążającą solidarnie mieszkańców, dlatego w następnej kolejności wypadnie porządkowanie sprawy opłat z tym związanych.

 

W grudniu dokonano również zmiany zasady obciążania lokali kosztami legalizacji wodomierzy, ustalając, że koszty te będą proporcjonalne do ilości tych urządzeń w lokalu. Obecnie Rada zaakceptowała stawkę opłat w wysokości 1,60 zł/miesięcznie. Również i ta nowa stawka wejdzie w życie 1 maja br. Na tej operacji oczywiście zyskają posiadacze tylko jednego wodomierza w lokalu, a tych w budynkach bez centralnej ciepłej wody jest większość. Ten „zysk" to kilkadziesiąt groszy. Posiadacze dwu wodomierzy w lokalu też nie będą narzekać na los.

 

W ostatnim punkcie porządku posiedzenia wiele emocji towarzyszyło omawianiu zaawansowania prac nad realizacją zadania postawionego Zarządowi przez Radę Nadzorczą, a mianowicie stworzenia programu zmniejszenia kosztów funkcjonowania Spółdzielni. Wcześniej Rada uznała, że w pierwszym etapie tych działań powinno nastąpić obniżenie kosztów działalności samej Rady Nadzorczej, chociaż w skali wydatków Spółdzielni są one niewielkie. W 2015 roku koszty dwudziestosześcioosobowej Rady stanowiły 2,9 promila wszystkich kosztów poniesionych przez Spółdzielnię. Najprostszym sposobem obniżenia kosztu Rady byłoby oczywiście zmniejszenie liczebności tego organu samorządu spółdzielczego. Byłby to raczej efekt symboliczny, niż wpływający w sposób odczuwalny na sytuację ekonomiczną Spółdzielni. Do redukcji liczebności Rady nadarza się właśnie dobra okazja. Kadencja obecnej Rady wygasa w dniu zakończenia ostatniej części tegorocznego Walnego Zgromadzenia członków Spółdzielni. Zatem w jego trakcie odbędą się wybory Rady Nadzorczej na kolejną, trzyletnią kadencję.

 

Do statutowych obowiązków ustępującej Rady należy ustalenie okręgów wyborczych i ilości mandatów przypadających na poszczególne okręgi. Dyskusja na ten temat na posiedzeniu Rady miała charakter sondażu. Stwierdzono, że czas podjąć decyzję w kwestii ordynacji wyborczej do tegorocznych wyborów. Nie determinują tego same wybory, ale podnoszona potrzeba ustalenia kierunku ewentualnych zmian w istniejącej strukturze organizacyjnej Spółdzielni. Decyzje winny zapaść niedługo.

 

Na zakończenie raz jeszcze przypomnienie, że koszty wywozu odpadów segregowanych są proporcjonalne do ilości osób zamieszkujących w lokalu. Wysokość stawki przypadającej na jednego mieszkańca określa gmina (w Katowicach jest to aktualnie 14 zł od śmieci segregowanych i 20 zł od niesegregowanych). Na łamach „Wspólnych Spraw" zawsze zamieszczana była taka informacja, stąd dziwią interwencje niektórych mieszkańców przeciwko rzekomej zmianie tej zasady na rozliczanie kosztów odbioru odpadów w proporcji do powierzchni użytkowej lokalu.

 

Konieczność rozliczania kosztów śmieciowych w oparciu o ilość osób zamieszkujących lokal wynika wprost z ustawy, stąd Spółdzielnia nie może wdrażać regulacji opartych o inne zasady i – co oczywiste – zmian takich w naliczaniu opłat za wywóz śmieci nie wprowadziła. Wprowadzona zmiana dotyczy natomiast opłat za konserwację i remont dźwigów. Jednak w tym kontekście wynikła sprawa ilości osób zamieszkujących w danym lokalu – ujawnianej w deklaracjach składanych przy wprowadzaniu w życie ustawy o gospodarce odpadami w gminie. Chodziło o ustalenie aktualnej ilości mieszkańców w lokalu, by w oparciu o nią rozliczać koszty. Jednak w zrozumieniu istoty wprowadzonych i nie wprowadzanych zmian – wyszło, jak wyszło.

 

Z poważaniem

JERZY DONIEC

 

 

 



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)