2016-09-16

Czy niewyobrażalne stanie się możliwe?

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

W lipcu minęły trzy lata od wejścia w życie nowej „Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie" (ucpg) oraz uchwał, jakie w tym zakresie podjęła Rada Miasta Katowice. Kulminacja poziomu i zakresu dyskusji i publikacji oraz interpretacji i interpelacji dotyczących głównie zasad gromadzenia, odbioru, wywozu, utylizacji śmieci i recyclingu surowców wtórnych przypadła na końcówkę roku 2012 oraz rok 2013.

 

W kolejnych latach tematy te wielokrotnie powracały w kontekście dokonywanych ocen funkcjonowania nowego systemu utrzymywania czystości w gminie wdrożonego ze szczególnym uwzględnieniem jego wydolności oraz kosztów i wpływów realizacji tego zadania przez gminę. Oczywiście dla zwykłych mieszkańców jedną z najistotniejszych jest sprawa wysokości obligatoryjnie obowiązujących stawek opłat i klucza ich naliczania (np. od liczby osób zamieszkałych czy od zużycia wody).

 

W przypadku Katowic - przypomnę – opłaty te naliczane są od liczby osób zamieszkałych w wysokości 14 złotych/ osobę/ miesiąc dla segregujących oraz 20 złotych/ osobę/ miesiąc dla niesegregujących odpady. Tak wysokie stawki opłat (jedne z najwyższych nie tylko w naszym województwie, ale i w kraju) są znacznym obciążeniem dla budżetów domowych, a jednocześnie są źródłem powstawania sporych nadwyżek wpływów nad kosztami gromadzonych na rachunku Miasta (gminy) Katowice.

 

Ogromnym zakresem pracy (bez ekwiwalentnego wynagrodzenia) obciążeni zostali właściciele i zarządcy budynków wielomieszkaniowych. Pomimo tego, że to osoby fizyczne są „wytwórcami" śmieci w swoich gospodarstwach domowych, to nie oni są zobowiązani do składania deklaracji podatkowych oraz bezpośrednich rozliczeń z tego tytułu z gminą. Bez wynagrodzenia/rekompensaty to zarządcy muszą mimowolnie: zebrać i aktualizować oświadczenia, dokonać naliczeń, złożyć zbiorowe deklaracje, wykonać inkaso oraz prowadzić żmudną windykację osób zalegających z zapłatą podatku oraz prowadzić korespondencję dwukierunkowo, tj. z organem podatkowym i z podatnikiem.

 

Państwu do oceny pozostawiam taką sytuację, która w zasadzie jest zgodna z prawem, ale czy jest moralnie właściwa? W przypadku pojedynczych gospodarstw domowych, każde z nich odrębnie składa deklaracje i rozlicza się z organem podatkowym, a pracownicy Urzędu Miasta wykonują pozostałe czynności za co otrzymują wynagrodzenie. Czy mieszkańcy budynków wielolokalowych w zamian za to, że ponoszą dodatkowe koszty obsługi systemu, nie powinni jednak mieć niższą stawkę tego podatku?

 

Tak więc wracając do nadwyżek to - co do zasady - winny być wydatkowane na cele najkrócej mówiąc poprawy efektywności funkcjonowania systemu oraz stałego podnoszenia wskaźnika segregowania i odzyskiwania surowców wtórnych w celu recyclingu, czemu między innymi powinny służyć podejmowanie i realizacja zadań edukujących i informujących oraz podnoszących świadomość potrzeby segregacji odpadów komunalnych. Pomimo publicznych zapewnień przedstawicieli władz i urzędników miejskich o możliwych korektach stawek opłat po dokonaniu oceny kosztów i wpływów po upływie kolejnych lat, jak dotąd mieszkańcy Katowic nie doczekali się obniżek stawek opłat poza 20% ulgą dla osób objętych Kartą Dużej Rodziny.

 

Jako mieszkańcy i płatnicy tzw. podatku śmieciowego mamy prawo do oceny funkcjonowania systemu gromadzenia i odbioru odpadów i ocena ta - mam nadzieję, że nie tylko moja – generalnie jest pozytywna. Zmieniła się na korzyść estetyka i stan techniczny pojemników i sprzętu firmy realizującej zadania w tym zakresie, poprawiła się organizacja i częstotliwość wywozu, prawidłową decyzją było objęcie systemem wywozu tzw. wielkich gabarytów i odpadów biodegradowalnych itp.

 

Niestety niewystarczająca jest edukacja i informacja poprawiająca potrzebę selekcji odpadów oraz poziom odpowiedzialności za ich segregację. Chyba, że akcje kontrolne Straży Miejskiej stwierdzającej zmieszanie odpadów i odgrażającej się nałożeniem zbiorowej sankcji w postaci wyższej stawki podatku w wysokości 20 złotych/ osobę/ miesiąc od wszystkich zamieszkałych w nieruchomości osób. Takie umocowanie kontroli oraz brak postępowania wyjaśniającego przyczyny i wskazującego winnych jest jednostronnie bardzo komfortowe i może przynieść dodatkowe przychody do kasy miasta.

 

Mam w związku z tym kilka prostych pytań. Skoro nadrzędnym celem ustawy i uchwał „śmieciowych" jest poprawa stanu czystości środowiska i już udało nam się przekonać do segregowania odpadów zdecydowaną większość mieszkańców (prawdopodobnie znacznie ponad 60%), to jeśli zdarzy się osoba lub kilka osób które nie segregują odpadów w środowisku kilkudziesięciu, a nawet kilkuset mieszkańców, to za co właściwie będzie ta zdecydowana większość ukarana i jak może temu zapobiec? Kto i jak jest w stanie sprawić, że wszyscy mieszkańcy będą w 100% segregowali odpady i jak to wyegzekwować i skontrolować? I na odwrót czy wyobrażalne jest, że wszyscy mieszkańcy nieruchomości, tj. kilkadziesiąt a nawet kilkaset osób oświadczą, że nie będą segregować odpadów i zgodzą się wnosić bez protestu opłatę w wysokości 20 złotych? Prawda, że jest to niewyobrażalne, ale hipotetycznie możliwe? Ale czy realne?

 

Od początku ustanowienia nowego systemu utrzymania czystości w gminie Katowice, udało się władze i urzędników przekonać do realistycznego i rozsądnego rozwiązania stanowiącego kompromis polegający na przyjęciu do wiadomości, że w dużych zbiorowościach mieszkańców ludzie z różnych powodów złożą oświadczenia o rzeczywistej ilości osób w gospodarstwie domowym i zgodnego z prawdą oświadczenia o segregowaniu lub też niesegregowaniu odpadów oraz konsekwentnie zgody na obciążenie stawką podatku odpowiednio albo 14 albo 20 złotych. W przypadku naszej spółdzielni tylko około 60 osób z blisko 36 tysięcy mieszkańców oświadczyło, że nie będzie segregować odpadów. Mała liczba niesegregujących ale jednak są, wobec tego z tych nieruchomości, w których te osoby zamieszkują, składane były dwie zbiorcze deklaracje na podatek „śmieciowy". Jedna obejmująca osoby segregujące i druga obejmująca osoby niesegregujące. Oczywiście było to obarczone dodatkową pracą, ale było zgodne ze złożonymi przez mieszkańców oświadczeniami.

 

Tymczasem organ podatkowy, jakim w tym przypadku jest Urząd Miasta, postanowił wzmocnić swoją i tak już mocną i komfortową pozycję. Pismem z dnia 28 kwietnia br. Wydziału Ochrony Środowiska UM Katowice oraz „Wezwaniem" z dnia 4 lipca br. Prezydent Miasta Katowice wezwał Spółdzielnię do (cytuję):

 

„złożenia nowych deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi dla nieruchomości położonych w Katowicach uwzględniających jeden sposób zbiórki odpadów. 


w terminie 7 dni od otrzymania niniejszego wezwania."


Uwaga: Termin ten na wniosek Zarządu został wydłużony i dopiero od Deklaracji składanych za wrzesień bieżącego roku będą składane jednolite deklaracje i wnoszone jednakowe opłaty w odniesieniu do wszystkich mieszkańców danej nieruchomości.

 

Pozwalam sobie szeroko zacytować uzasadnienie zawarte w wezwaniu Prezydenta Miasta ponieważ chciałbym, aby mieszkańcy jako płatnicy znali argumenty organu podatkowego, które mogą posłużyć nałożeniu na wszystkich mieszkańców „kary zbiorowej" - w przypadku kiedy nie wszyscy będą segregować odpady – w postaci podniesienia opłaty z 14 zł/osobę/m-c do 20 zł/osobę/miesiąc:

 

„Art. 6m ust. 1 ucpg stanowi, iż właściciel nieruchomości (wspólnota mieszkaniowa, spółdzielnia mieszkaniowa) jest obowiązany do złożenia do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w terminie 14 dni od zamieszkania na danej nieruchomości pierwszego mieszkańca. Wzór deklaracji został określony uchwałą Nr XXIV/499/16 Rady Miasta Katowice z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie wzoru deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi składanej przez właścicieli nieruchomości oraz określenia warunków i trybu składania deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za pomocą środków komunikacji elektronicznej. Natomiast zgodnie z uchwałą Nr XXX/683/12 Rady Miasta Katowice z dnia 19 grudnia 2012 r. w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz stawki opłaty, miesięczna opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi od właścicieli nieruchomości zamieszkałych stanowi iloczyn sumy mieszkańców zamieszkujących daną nieruchomość oraz ustalonej stawki opłaty 14 zł lub 20 zł.

 

Na niektóre z zarządzanych przez Katowicką Spółdzielnię Mieszkaniową nieruchomości złożono równocześnie dwie deklaracje, gdzie obliczono wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, uwzględniając dwie różne stawki opłaty – jedna deklaracja obejmuje tylko tych mieszkańców, którzy prowadzą selektywną zbiórkę odpadów, druga deklaracja obejmuje tylko tych mieszkańców, którzy nie prowadzą selektywnej zbiórki odpadów.

 

W związku z tym, iż ucpg nie przewiduje możliwości prowadzenia na jednej nieruchomości równocześnie zbiórki odpadów w sposób nieselektywny, jak i selektywny, właściciel nieruchomości powinien złożyć deklarację na całą nieruchomość decydując się tylko na jeden z powyższych sposobów zbierania odpadów.

 

Stanowisko organu w sprawie składania wyłącznie jednej deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi dla całej nieruchomości (obejmującej wszystkich mieszkańców) poparte jest również orzecznictwem. Przykładowo w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z dnia 23 kwietnia 2015 r. (sygn. I SA/Wr 2477/14) sformułowano następującą tezę „(...) Wskazać należy, że w przypadku spółdzielni mieszkaniowych, w których znajdują się mieszkania lokatorskie bądź spółdzielcze własnościowe, spółdzielnia będzie składała deklaracje za całą nieruchomość, a następnie za całą nieruchomość będzie wnosiła opłatę. Kwota opłaty będzie dzielona pomiędzy mieszkańców, których nieruchomości znajdują się w zasobach spółdzielni. Opłata będzie dzielona zgodnie z metodą przyjętą przez gminę (art. 6j u.c.p.g.). Taki model postępowania wydaje się, w obecnym stanie prawnym jedynym możliwym do zrealizowania. (...)". Można tutaj również przywołać wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z dnia 28 maja 2014 r. (sygn. II SA/Rz 299/14), który zawiera następujące stwierdzenie „(...) Nadto w świetle powszechnej wiedzy należy przyjąć, że na nieruchomościach zabudowanych jednym, dwoma czy nawet większą ilością budynków mieszkalnych, znajduje się zwykle jedna budowla służąca składowaniu odpadów i jedno miejsce usytuowania pojemników. Nie jest zatem możliwe określenie dla danej nieruchomości zamieszkałej przez wielu mieszkańców opłaty obliczonej według różnych stawek (za zbieranie odpadów w sposób selektywny lub nieselektywny). (...)".

 

Biorąc pod uwagę powyższe oraz fakt, iż dla części zarządzanych przez Państwa nieruchomości są złożone po dwie deklaracje (z selektywną zbiórką oraz bez selektywnej zbiórki) należy złożyć zmiany deklaracji w taki sposób, aby na daną nieruchomość był zadeklarowany tylko jeden sposób zbierania odpadów.

 

W przypadku niewywiązania się z powyższego obowiązku w określonym terminie bez uzasadnionej przyczyny organ podatkowy będzie zobligowany do wszczęcia postępowania administracyjnego w celu określenia wysokości ww. opłaty w drodze decyzji."

 

Szanowni Państwo!

 

Odbierając możliwość składania dwóch deklaracji dla jednej nieruchomości odrębnie za mieszkańców segregujących i odrębnie dla nie dokonujących segregacji, gmina teoretycznie idzie w kierunku podniesienia wskaźników segregacji, co jest chwalebne, ale graniczy z utopią.

 

Naturalną konsekwencją takiej zmiany w składaniu deklaracji i co za tym idzie wnoszenia opłat będzie wzmożenie kontroli segregacji odpadów, a następnie w ich wyniku zachowanie niższej stawki opłat lub też co bardziej prawdopodobne zwiększenie opłaty do 20 złotych w przypadku stwierdzenia braku pełnej 100% segregacji. Jak takie działanie będzie skutkować na tych co segregują odpady, a mimo tego w ramach „zbiorowej sankcji" będą mieli podniesioną opłatę.....?

 

W celu realizacji otrzymanego od Prezydenta Miasta Katowice „Wezwania" konieczne stało się dokonanie zmiany w „Regulaminie Porządku Domowego w KSM", w którym jednoznacznie wprowadzono obowiązek segregowania odpadów wynikający z „Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie" oraz uchwał Rady Miasta Katowice.

 

Wracając do tytułu mam nadzieję, że niebawem dowiemy się, czy tak rygorystyczne stanowisko władz i urzędników Miasta Katowice doprowadzi do pełnej 100% segregacji. Słowem trudno nie zadać pytania:

 

Czy niewyobrażalne stanie się możliwe?

 

Bardzo chciałbym się mylić ale może być i tak, że takie stanowisko ma na celu zwiększyć wpływy do kasy miasta i to jest głównym celem, a czy segregacja będzie pełniejsza to już jest mniej ważne...

 

Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK



     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)