2017-12-19

Bezpiecznie czy wygodnie ?

 

Wiceprezes Zarządu KSM:

mgr Zbigniew Olejniczak

 

Chciałbym na to pytanie umieć i móc odpowiedzieć jednoznacznie, ale bywa, że nawet nie mam takiej możliwości, ponieważ mimo tego, że emocjonalnie, a nawet logicznie wybrałbym jedno, to i tak bezwzględne ograniczenia (np. prawne) wymuszają inną odpowiedź. I dam Państwu tego przykład, chociaż zwykle działamy tak, żeby było i bezpiecznie i wygodnie zarazem. I wymogi te wielokroć się nie wykluczają. Ale nie tym razem...


Podczas przygotowywania kompleksowego remontu schodów wejściowych, wejść oraz klatek schodowych w budynkach jednego z naszych osiedli zaszła potrzeba wykonania ekspertyzy oceniającej zgodność z przepisami prawa oraz możliwości utrzymania w eksploatacji tzw. szyn zjazdowych/podjazdowych wykonanych ze stalowych ceowników, posadowionych na schodach prowadzących do drzwi wejściowych, usytuowanych około 1,5 metra wyżej od poziomu gruntu (z odchyleniami dla kilku różnych wejść). Potrzeba taka wynikała z licznych uwag mieszkańców, inspektorów budowlanych i inspektorów ochrony przeciwpożarowej z powodu nadmiernego zawężenia szerokości czynnej schodów stanowiących drogę komunikacyjną podczas bieżącego użytkowania,ale też trasę ewakuacyjną na wypadek zaistnienia ekstremalnych potrzeb.


Ekspertyza taka została zlecona przez Katowicką Spółdzielnię Mieszkaniową rzeczoznawcom budowlanym w grudniu 2015 roku, którzy dostarczyli ją w styczniu 2016 roku w formie opinii technicznej nr 1496/01/16. W celu wydania opinii rzeczoznawcy dokonali wizji lokalnej, przeanalizowali archiwalną dokumentację techniczną dostarczoną przez KSM oraz przestudiowali Prawo Budowlane i Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W wydanej opinii rzeczoznawcy sformułowali między innymi takie wnioski:

  • stwierdza się, że aktualnie zabudowane zjazdy (pochylnie montowane do schodów) dla wózków dziecięcych nie spełniają jakichkolwiek wymagań technicznych i stwarzają realne zagrożenie bezpieczeństwa ich użytkowania;
  • stwierdza się, że niedopuszczalne jest korzystanie z przedmiotowych zjazdów (pochylni montowanych do schodów) przez niepełnosprawnych poruszających się na wózkach inwalidzkich;
  • istnienie przedmiotowych szyn z ceowników stalowych stanowi również pewne utrudnienie funkcjonalne dla zwykłych użytkowników schodów oraz pewne ograniczenie ewakuacyjne w odniesieniu do przepisów p.poż. czego pełną świadomość powinni mieć mieszkańcy przedmiotowego budynku;
  • stwierdza się, że klatka schodowa jest jedyną drogą ewakuacyjną z budynku i żadna dodatkowa konstrukcja nie może zawężać wymiarów granicznych takiej drogi, podanych w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury i przepisów p.poż. dla budynków o charakterze mieszkalnym.

Konkluzją podsumowującą wszystkie wnioski i zalecenia zawarte w powyższej ekspertyzie jest ostatnie zalecenie rzeczoznawców opiniujących zastaną sytuację, w której dalsze istnienie szyn zjazdowych/podjazdowych ułatwiałoby co prawda wprowadzanie i sprowadzanie wózków dla dzieci (nie dotyczy to w ogóle wózków inwalidzkich), ale stanowiłoby realne zagrożenie dla osób z nich korzystających, a ich istnienie jest niedopuszczalne ze względów ewakuacyjnych i w tej sytuacji:

  • zaleca się podjęcie działań przez Spółdzielnię Mieszkaniową dostosowujących wszystkie wejścia dla niepełnosprawnych do budynków poprzez zastosowanie (wybudowanie) pochylni dla niepełnosprawnych spełniających wymagania Rozporządzenia lub montaż platform dla niepełnosprawnych.

Trudno się nie zgodzić z taką oceną oraz wnioskami i zaleceniami, ale chcieć to nie zawsze znaczy móc, bo trzeba wziąć pod uwagę możliwości sprostania potrzebom w świetle posiadanych realnie możliwości ich realizacji w istniejącej sytuacji prawnej, technicznej, terenowej no i oczywiście finansowej.


Uzyskaną ekspertyzę przedstawiono samorządowi i administracji osiedla w celu uzyskania opinii potrzebnej w procedurze zlecania określonego zakresu prac remontowych wskazując, że brak jest jakichkolwiek podstaw w przepisach prawnych dla dalszego istnienia szyn. W zgodnej opinii ryzyko utrzymywania elementu budynku stanowiącego zagrożenie i naruszającego porządek prawny byłoby niewspółmierne do korzyści wynikających z ryzykownego ułatwienia. Decyzja o demontażu szyn powiązana została z realizacją prac remontowych w latach 2016/2017, ale nadal problematyka dotycząca stosowania szyn umożliwiających podjazd osobom korzystającym z wózków inwalidzkich i wózków dla małych dzieci – była niejednokrotnie omawiana (ze względu na wcześniejsze interwencje mieszkańców) na posiedzeniach Rady Osiedla im. Ściegiennego. Dodatkowo, w dniu 19.10.2017 r. został wyemitowany na żywo na antenie TVP-info program interwencyjny „To jest temat" ze spotkania, jakie odbyło się na terenie tego osiedla z udziałem reprezentantów Spółdzielni, rzeczoznawcy, niezależnego prawnika i przybyłych mieszkańców zainteresowanych przedmiotową sprawą.


W wyniku ustaleń podjętych w trakcie realizacji tego programu telewizyjnego, Administracja Osiedla im. Ściegiennego przygotowała ankietę dla mieszkańców budynków z „wysokimi parterami", w których zdemontowano przedmiotowe szyny, w celu wyrażenia przez nich opinii w sprawie ponownego montażu tychże szyn. Szukając rozwiązania dla powstałej trudnej sytuacji, zwróciliśmy uwagę na jeden z elementów opinii rzeczoznawców o treści, którą przytoczę, bo dawała ona szansę na znalezienie „salomonowego" wyjścia, otóż rzeczoznawcy zapisali w opinii także:


„Stwierdza się, że zastosowanie szyn z ceowników stalowych jako ułatwienia podjazdu dla mieszkańców używających wózków dziecięcych, może mieć swoje umocowanie prawne jedynie we wspólnie podjętej przez wszystkich mieszkańców uchwale, która jednoznacznie określa i kwalifikuje szyny jako zjazdy dla wózków dziecięcych, a nie jako pochylnię dla wózków inwalidzkich. Jednocześnie decyzja taka zwalnia projektanta i zarządcę budynku z odpowiedzialności za nieszczęśliwe wypadki wynikające z utrudnień jakie stanowią przedmiotowe szyny i taką świadomość mieszkańcy muszą nabyć i zaakceptować, jeśli chcą z takich szyn korzystać."


Zamiarem Zarządu, Rady i Administracji Osiedla było przeprowadzenie w tym duchu i w tym celu ankiety, w wyniku której byłoby możliwe przywrócenie i eksploatowanie szyn do czasu zgromadzenia środków na docelowe rozwiązanie problemu, gwarantujące bezpieczne korzystanie z pochylni lub platform. Niestety z niezrozumiałych dla nas przyczyn – pomimo dwukrotnego dostarczenia do skrzynek, a nawet doręczenia do mieszkań ankiet (o treści uzgodnionej z prawnikami) w nadziei na uzyskanie pozytywnych opinii już choćby nie od wszystkich, ale chociaż od większości mieszkańców otrzymaliśmy – zwrotnie tylko nieco ponad 36% ogółu mieszkańców budynków, których ten problem dotyczy. Odpowiednio 31% było za przywróceniem szyn, a 5% opowiedziało się przeciw ich ponownemu montowaniu. Nadto część mieszkańców swój sprzeciw wobec powrotu szyn wyraziło telefonicznie, jednocześnie usprawiedliwiając swój brak udziału w ankiecie względami „utrzymania dobrosąsiedzkich relacji".


W takich okolicznościach wspomniane znalezienie „salomonowego" rozwiązania stało się niemożliwe. Ale nie poprzestaliśmy na takiej konstatacji, bo przecież nie jesteśmy bezduszni i rozumiemy, że szyny – choć nie do końca bezpieczne – ułatwiały osobom korzystającym z wózków dziecięcych codzienne funkcjonowanie. Niestety powstały problem nie zależy od woli i kompetencji podmiotu zarządzającego nieruchomościami (czyli KSM), jest to bowiem problem powszechny w Polsce i dotyczy (szacunkowo) kilkudziesięciu tysięcy budynków wybudowanych przez lata, a zarządzanych obecnie przez różne podmioty tj. gminy, wspólnoty, spółdzielnie itp. Dlatego nie składając broni wystosowaliśmy pisma do Powiatowego, Wojewódzkiego, Głównego Inspektorów Nadzoru Budowlanego oraz do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa celem uzyskania określenia warunków technicznych dla przejściowego usankcjonowania i określenia warunków korzystania z szyn zjazdowych, ułatwiających korzystanie z budynków wzniesionych w przeszłości.


W trakcie naszych poszukiwań pomocnych i przyjaznych mieszkańcom rozwiązań spotkaliśmy się z Izabelą Górecką – Pełnomocnikiem Prezydenta Katowic ds. Osób Niepełnosprawnych, ale niestety – przy całej dobrej woli obydwu stron, do tej pory nie udało nam się znaleźć już dostępnych rozwiązań finansowo-prawnych, satysfakcjonujących zainteresowanych. Nie ustając w swych działaniach mamy na uwadze stan obecny i przyszły rozwiązań uwzględniających równocześnie uwarunkowania kodyfikacyjne i ekonomiczne. Mamy bowiem świadomość, że przecież problem ani się sam nie rozwiąże, ani nie będzie malał, a wręcz przeciwnie w świetle zarysowującej sie nowej rzeczywistości demograficznej – będzie narastał.


Reasumując należy mieć na względzie to, że wysoko postawiona poprzeczka obowiązujących wymagań prawnych, a także konieczność zabezpieczenia dużych nakładów finansowych na wprowadzenie ulepszeń dla osób niepełnosprawnych w ramach likwidacji barier architektonicznych i technicznych, zgodnie z wymogami w zakresie bezpieczeństwa – w praktyce odsuwa ich realizację na czas potrzebny na znalezienie możliwych do zastosowania rozwiązań techniczno-prawnych oraz zgromadzenia niezbędnych środków finansowych na realizację tych prac. Zapewniam, że nie jest wolą Spółdzielni unikanie i uchylanie się od poszukiwania rozwikłania tego trudnego problemu. Nasze starania są wielokierunkowe i mamy nadzieję, że okażą się one skuteczne.


Z poważaniem

ZBIGNIEW OLEJNICZAK




     

 
 
Wiadomości


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Używamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych.
Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia.
Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Więcej informacji: Polityka prywatności (Cookies-RODO)